Czytajac tematy odnosnie "tajemnisc fotolabow" nasunela mi sie pewna mysl. Otoz w Polskim Prawie pliki raw uznawane sa jako niepodwazalny dowod w sprawach sadowych. Dlaczego - bo jest to pelen zapis z matrycy, podawane sa szczegoly aparatu , ble ble ble. Nie da sie na takim pliku dokonac fotomontazu itp. Z tego powodou policja (nie mowie tu o bochaterach serialu "Kryminalni") uzywaja wlasnie aparatow obslugujacych pliki RAW. Brat mojego znajomego pracuje jako technik w policji. Robi zdjecia lustrzanka.
Ale pytanie jest inne. Moze troszke bujam w oblokach doszukuje sie teorii spiskowych i wogole. Ale tak sobie pomyslalem. Skoro aparat jest w stanie zakodowac w sobie plik RAW, tzn ze istnieje oprogramowanei napisane przez kogos, ktore ta informacje koduje. Logicznie myslac skoro jest taki program napisany dla aparatu to jaki problem jest w napisaniu go dla komputera.
I tu moje pytanie. Czy biorac pod uwage to co napisalem wyzej jest mozliwosc zmiany samego pliku raw i "zabawy" na nim. Bo jesli tak tzn ze pik RAW jako dowod sadowy niema racji bytu....