Bezpiecznik niestety by nie wystarczyl. Napewno nie taki "zwykly".

Bezpiecznik chroni przed nadmiernym pradem, nie napieciem. Kilkaset V z lampy niestety ma juz spora sile dla takiego 300D mimo ze prady sa znikome i uklad wymaga pewnego rozbudowania aby naprawde chronic. Elektronika z racji lamp dziwnych i dziwniejszych na jakie mozna trafic jest w tym wypadku konieczna.

Tego typu kostki istnieja.

A czemu reszta nie ma? Bo po co bylo pakowac do srodka jakies wynalazki jak starym puszkom kompletnie nic nie szkodzilo?