Miałyby znacznie więcej, bo codziennie waliłyby drzwiami i oknami setki ludzi, którzy po wykryciu milimetra przesunięcia w precyzji AF zaczynaliby eksperymenty kończące się kompletnym rozregulowaniem wszystkiego. Sorry, ale dzisiejszy sprzęt to jest już level "rocket science" i nie zabawa dla przeciętnego 17-latka, który dostał pierwszą lustrzankę za dobre wyniki w nauce.Zamieszczone przez David
Do D30 i chyba do D60 taki program był dołączany - ale to były inne czasy, wtedy ten sprzęt kupowali ludzie, którzy wiedzieli co (i kiedy) można z nim robić a co nie.
Choć w sumie niegłupie byłoby udostępnienie softu na zasadzie, że jego użycie unieważnia gwarancję, i co więcej ustawia w aparacie jakiś "flag" oznaczający, że w przypadku, gdy delikwent sam sobie body rozkalibruje, regulacja w serwisie kosztuje 10x drożej ;-)