No i jestem w kropce. Spodziewam się w najbliższych tygodniach przypływu gotówki i myślę nad zainwestowaniem w sprzęcicho.
Po głowie chodzi mi jakaś stałka, którą mógłbym wykorzystać w studio, choć jeśli w tej cenie jest jakiś wart polecenia zoom, też chętnie to rozważę. 50/1.4 wydaje się w moim zasięgu cenowym, ale czy w studyjnych warunkach zauważę jakąś różnicę między 50/1.8 a 50/1.4? Czy może lepiej dozbierać, poczekać i zainwestować w 85/1.8?Powiedzcie, co myślicie, bo jestem w tej chwili w totalnej rozsypce i sam nie wiem, w którą stronę podążyć - czekać, kupować, zapożyczać się, czy może kupić jakiś tańszy obiektyw (Tamron 28-75?), a marzenia o 85tce odłożyć na późniejsze lata?