Pytanie do znawców szopa

[Zodiakalny Rak]

Ale 40x70 czego? cm, mm, m? ;-)

Spiesze doniesc ulubionemu koledze, ze chodzilo o cm.
Nie mam takiej sciany w gabinecie co by na niej "tako wielko" panorame przylepic.

Tu nie chodzi o "sprawdzone algorytmy", tylko pewna zasade wynikajaca z "utraty" pewnych informacji/szczegolow zawartych w pliku po jego konwersjach, obrobkach itp.

OK, super.

Ogolna zasada jest taka, ze powinno sie pracowac na docelowo najwiekszym formacie a potem ewentualnie go zmniejszac - raczej nie na odwrot.

Noooo, teraz to mi sie pojasnilo. Wiem wszystko. A tak bardziej szczegolowo to ...

Probowalem wczoraj zrobic cos takiego:
1. zwiekszylem (image size) plik do rozmiarow 40,1x70,1 (milimetr na zlapanie w ramki);
2. layer (jak zwykle poprzez pokazanie czarnego i bialego)
3. unsharp (rozne warianty)
... nie bawilem sie juz dalej bo efekt (na 100%) to kicha.

Your turn Pikczer.

pozdrawiam,

[kjoanna]

3. unsharp (rozne warianty)
... nie bawilem sie juz dalej bo efekt (na 100%) to kicha.

Your turn Pikczer.

pozdrawiam,

ze sie wtrace a jakie to te rozne warianty?

ja stosuje dwa:
1. wysostrzanie w labie na kanale lightness: czasami nawet 50 i radius 50 (zalezy jakie rozmiar zdjecia i jaki efekt chce uzyskac)
2. w rgb (lub tez w labie bo lubie ) 150-200 i radius 0.0-1.1


pzdr

[Pikczer]

... nie bawilem sie juz dalej bo efekt (na 100%) to kicha.

Your turn Pikczer.

Jesli zdjecie ma wymiary np. 20x30cm w 300dpi i bedziesz chcial je powiekszyc do 40x60 w 300dpi, to cudow nie ma - jakosc sie pogorszy i reszta obrobek niewiele tu da. Dlatego tak wazne jest posiadanie mateialu wyjsciowego w jak najwiekszym formacie, gdyz zmniejszyc sie zawsze da a powiekszyc juz nie (patrz walka o megapiksele w dSLR'ach - szczegolnie wersjach studyjnych)

Wot i cala filozofia