Spoko.Moim wyborem kierował budżet,ale z biegiem czasu doszedłem do wniosku,że jednak da się z tego korzystać![]()
Festyk - moim tez kieruje, dlatego nie kupuje kartonowców za 180zł rolka która się hmmm zniszczy jak to karton szybciej niz guma![]()
40D/BG-E2N | 17-40/4.0 L | 85/1.8 USM | 430 EX |
Ktoś naruszył Twoje prawa?
A minek - powiedz mi jeszcze co sądzisz o zamontowaniu czegoś takiego do parasolek:
Lub jeszcze bardziej wyrafinowanego zestawu:
I w obu przypadkach wkręcic maksymalną liczbę żarówek 68Ws? No i dwie parasolki, czy dałyby odpowiednią moc do fotografowania ludzi? Żarówki 68Ws mają fotocele więc z tego co już się dowiedziałem, w moim przypadku najlepiej kupic dyfuzor i robic albo od sufitu, albo delikatnie na modelka ale przez dyfuzor![]()
40D/BG-E2N | 17-40/4.0 L | 85/1.8 USM | 430 EX |
Ktoś naruszył Twoje prawa?
http://www.pstryk.pl/opis.php/3580
http://www.pstryk.pl/opis.php/3581
Poradźcie mi; co lepiej rozmiękczy cienie? Nie mogę aktualnie zainwestować w profesjonalne sprzęty tego typu: http://www.fotokurier.beep.pl/index....ct&prod_id=573
Proszę o podpowiedź.
Doświetlam to ruską lampą podłączoną do fotoceli domowej roboty.Tło jest zawieszone na też własnoręcznej roboty stojaku zrobionego z desek.Brzmi nie za ciekawie,ale działa.Chcesz zdjęcia wykonane takim zestawem czy zdjęcia studia?![]()
Zdjęcia studia. W sumie też mam taką lampę Unomat ale nie ma mowy, żebym sama zdołała to podłączyć. A jakbym dała z tyłu 420EX a 580EX na aparacie? Ten stojak mnie bardzo interesuje.
Zdjęcia ze studia też chcę.
http://www.pstryk.pl/opis.php/3580
http://www.pstryk.pl/opis.php/3581
1 czy 2; podobno 2 daje większą swobodę ze względu na odsłonięcie sensora lampy
wiec tak powiem wam z doswaidczenia. Jesli chodiz o oprawki podowjne. Bardzo czesto ludzie planuja wkrecenie w jedna Z oprawek zarowki blyskowej w druga zwykla zarowke o odpowiedniej temeraturze barwowej (sic! - ala swiatlo modelujace). Niestety jest maly problem. Albo trzeba podalaczac wszystkie zarowki kablem synchro i dlubac - choc nie jest to wiele roboty - albo nasza zarowka "modelujaca" zasloni fotocele. Chodzi o to ze swiatlo z tej zarowki jest zbyt mocne i najduej sie zbyt blisko fotoceli co powoduje jej oslepienie i z blysku drugiej zarowki nie nastepuje wyzwolenie.
Nalepszym sposobem przy tego typu sytuacjach jest proste rownolegle podpiecie wszystkich zarowek kablem synchro i dopiecie je do odpowiednio zmodyfikowanej wtczyi duzy jack. Do tej wtyczki podlaczony jest odbiornik radiowy. Nadajnik w sanki aparatu i wioooooo.
Inaczej niebeda sie zarowki wyzwalaly. Jak znajde jutro czas to rozrysuje jak to zrobic.
Olszewski:
Zachowujesz się jak byś nie czytał.
Jak to jak wyzwolisz?
Pisałem, że żarówki błyskowe (poza najtańszymi, których i tak nie warto używać, jak zostało już w wątku napisane) mają fotocele
Tak, możesz wkręcić trzy, nawet masz wtedy w jakiś sposób regulowaną moc w przybliżeniu 200/125/65WS
Od sufitu? To już w ogóle pomyłka.
Przez dyfuzor - tak, najlepiej 80x120 lub podobny rozmiarami, otoczony po bokach przez materiał odbijający i zwężający się ku tyłowi, gdzie są zamocowane źródła światła. Czyli softbox.
Aa... najlepiej to rób jak chcesz, potem pooglądaj zdjęcia i wyciągnij wnioski. (-:
JAH-EL:
To są nasadki do lamp zakładanych na aparat, nadają się do reportażu gdzie nie masz czasu ani możliwości ustawić innych lamp.