Ciekawy test.
Czy miałeś zalożoną osłonę przeciwsłoneczną? Wyglada to tak, jakby światło odbijało się od płaszczyzny filtra.
Kiedyś robiłem podoby test z moim filtrem B+W. Nie było zauważalnych gołym okiem różnic w jakości zdjęcia.??:
Kupiłem kiedyś czarną Hoyę i lezy traz sobie w szufladzie. Hoye pokryte są jakąś dziwną porowatą warstą przeciwodblasową, którą niesamowicie źle się czyści.
W podanym przez Ciebie linku do fotopolis.pl opisana jest technologia stosowana na filtrach B+W:
"Warto zwrócić uwagę na pewno przydatne rozwiązanie - powłoki MRC firmy Schneider-Kreutznach . Nowe filtry Schneider B+W są powleczone siloksanem, który działa jak stała warstwa preparatu Rain-X na szybach samochodowych, co skutkuje znacznie niższym napięciem powierzchniowym, dzięki czemu woda i brud "nie trzymają" się tych filtrów. To najlepszy rodzaj filtra do fotografowania w deszczu!".
To jest niesamowita zaleta.
Poza tym polecam wątek o tym, jak filtr ocalił eLkę: http://canon-board.info/showthread.p...vitez+p%EAk%B3![]()