Witam,
chce kupic sobie polara oraz UV na kita i mam pytanie czy przy szerokim kacie i standardowym filtrze 58mm winietuje?
Moze lepiej sobie kupic redukcje na 62 mm i wieksze filtry?
Dzieki
Witam,
chce kupic sobie polara oraz UV na kita i mam pytanie czy przy szerokim kacie i standardowym filtrze 58mm winietuje?
Moze lepiej sobie kupic redukcje na 62 mm i wieksze filtry?
Dzieki
Kit + filtr UV 58 mm nie winietuje na szerokim kącie. Dodam, że z tanim polarem z Hamy też nie winietuje
Super! Dzieki wielkie za szybka odpowiedzW takim razie kupuje 58mm
![]()
jesli juz zamowiles to trudno ale.. czy ma sens zakladac UV na kit'a![]()
chodzi o to ze kazde szklo, zamontowane przed przednia soczewka wplywa negatywnie na obraz.. kit nie jest ani na tyle drogi aby musiec go "chronic" ani na tyle dobry optycznie aby ryzykowac dodatkowe pogorszenie jakosci (zalezne od jakosci filtra choc nie ma na to reguly - mnie mydlo robila Horya shmc
)..
ja na swoich szklach wcale nie uzywam UV'ek i nic im nie dolega(zadne ryski, paprochy i inne ustrojstwa o ktorych tak sie rozpisuja sprzedawcy UV'ek z allegro ;-) ).. no, chyba ze mieszkasz nad morzem albo gdzies pow. 2 tys. m n.p.m. - wtedy UV moze miec jakis sens
![]()
Ostatnio edytowane przez Kubak82 ; 03-02-2007 o 00:32
Nie wiem, o co Wam chodzi. Używanie UV-ki to dobry zwyczaj - chociażby ze względów ochronnych. Ja na mojego kita (oraz na kilka innych obiektywów) mam nakręcony UV B+W.
Czasem w ferworze walki zdarzało mi się dotknąć paluchem przedniej soczewki obiektywu. Tłuste odciski palców znacznie łatwiej czyszczą się z tej UVki - jeden ruch mankietem koszuki i po problemie. Z soczewki schodziło znacznie gorzej.
To, że obiektyw kosztuje 200 zł nie oznacza, że można go mniej szanować.![]()
ale co rozumiesz przez "wzgledy ochronne"jesli np. ze :
to IMHO czysci sie tak samo, choc przyznam, ze jakos nie trafiam plauchem w soczewke ;-) .. niektore szkla ktorych uzywam (m.in. z Praktica - mowa o m42) NIGDY nie mialy zalozonych UV'ek i nie widac na nich rys, plamek itp.. szkla maja po KILKANASCIE latCzasem w ferworze walki zdarzało mi się dotknąć paluchem przedniej soczewki obiektywu. Tłuste odciski palców znacznie łatwiej czyszczą się z tej UVki - jeden ruch mankietem koszuki i po problemie. Z soczewki schodziło znacznie gorzej.dodam jeszcze, ze wspolczesne szkla sa bardziej odporne niz ich poprzednicy i dlatego uwazam ze UV jako filtr "ochronny" to pic na wode - te filtry stworzone byly do czego innego a teraz powszechnie lansuje sie mode "chronienia" szkiel ktore doskonale chronia sie same
.. duzo chodze po gorach, podrozuje a szkla dalej sa jak nowe.. jesli mialbym uzyc UV'ki to w sytuacjach/miejscach ktore opisalem powyzej + ew. w sytuacjach szczegolnych lub gdyby pogoda tego wymagala (deszcz/ryzyko skraplania sie wody na soczewce itp.)..
oczywiscie - swojego kita mialem w osobnym pokrowcu lens cas'a lowepro - ale bez Uv'ki ;-)
na koniec maly test ktory zrobilem w swoim czasie Sigma 70-300 apo dg i Hoy'a SHMC (zdjecia nie ruszane PSem!!!!).. moze to byla kewstia tego konkretnego filtra ze roznice sa tak kolosalne ale i tak wyleczylo mnie to z wszelkich mysli o uzywaniu filtrow uv gdy nie ma ku temu potrzeby![]()
bez UV'ki:
z zalozona UV'ka:
edit: jeszcze pierwsze z brzegu linki na potwierdzenie moich slow:
http://www.fotosite.pl/index.php?tit...m_z_filtrem_UV
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=2653
Ostatnio edytowane przez Kubak82 ; 03-02-2007 o 11:55
Ciekawy test.
Czy miałeś zalożoną osłonę przeciwsłoneczną? Wyglada to tak, jakby światło odbijało się od płaszczyzny filtra.
Kiedyś robiłem podoby test z moim filtrem B+W. Nie było zauważalnych gołym okiem różnic w jakości zdjęcia.??:
Kupiłem kiedyś czarną Hoyę i lezy traz sobie w szufladzie. Hoye pokryte są jakąś dziwną porowatą warstą przeciwodblasową, którą niesamowicie źle się czyści.
W podanym przez Ciebie linku do fotopolis.pl opisana jest technologia stosowana na filtrach B+W:
"Warto zwrócić uwagę na pewno przydatne rozwiązanie - powłoki MRC firmy Schneider-Kreutznach . Nowe filtry Schneider B+W są powleczone siloksanem, który działa jak stała warstwa preparatu Rain-X na szybach samochodowych, co skutkuje znacznie niższym napięciem powierzchniowym, dzięki czemu woda i brud "nie trzymają" się tych filtrów. To najlepszy rodzaj filtra do fotografowania w deszczu!".
To jest niesamowita zaleta.
Poza tym polecam wątek o tym, jak filtr ocalił eLkę: http://canon-board.info/showthread.p...vitez+p%EAk%B3![]()
Cytat z Allegro:
"Ochrona obiektywu to bardzo ważna sprawa. Poinformuję w szczególności początkujących, że soczewki obiektywu pokryte są specjalną cieniutką warstwą antyrefleksyjną, jeśli zdarzy się, że popada deszcz, a nie daj Boże, wytrzecie zwykłymi ścierami soczewkę - spowoduje to trwałe uszkodzenie obiektywu, nigdzie nikt Wam z powrotem tej ochronnej warstwy nie nałoży." ;-)
http://www.allegro.pl/item161496615_...mm_jakosc.html
To jest już robienie wody z mózgu??: Ale przyznam, że kilka lat temu gdy bawiłem się jeszcze kompaktem i kupiłem filtr UV za kilkanaście zł, to obraz nagle stał się jakby ostrzejszy i kolory nabrały nasycenia
Nie ma to jak dobry marketing.
Nowy zwyczaj: chcesz podwoić wartość swojego kita? Nakręć na niego filtr UV :-)
BPNMSP![]()
- Fajne zdjęcia robisz. Jaki masz aparat?
- Używam Nikona.
- Płoń heretyku!
Pytanie - po co nakładać filtr UV, skoro zamierza się równocześnie używać polara? Przecież sam polar dość skutecznie eliminuje również widmo UV!