[Battle] Poranek w wielkim mieście: MacGyver vs CASE vs chavez vs an_zak vs Bagnet007

[chavez]

BTW to po ile rolek zamierzacie zrobić?

Jak najmniej .

8O Teges, w ogóle to pogoda jest taka, że jak ją rano widzę to aparat sam mówi "całuj się w dupę, nigdzie nie idziemy"

U mnie podobnie. Jak na razie to przekładam poranną wycieczkę z aparatem "na następny dzień" .

[MacGyver]

A ja mam do roboty na 7.00, więc wystarczy że wstanę pół godzinki wcześniej

[an_zak]

BTW to po ile rolek zamierzacie zrobić?

Ja robię jedną-dwie miesięcznie plus specjalne okazje i bitwę postaram się wpleść w zwyczajowe zużycie materiału :-P

[Kubaman]

zmieniłem tytuł na prośbę autora

[MacGyver]

zmieniłem tytuł na prośbę autora

Dzięki

[chavez]

Jak tam postęp w batte? Ktoś już zrobił _to_jedyne_ zdjęcie?

Ja jak do tej pory nie miałem okazji z jednego, prostego powodu... nie chciało mi się wstawać :P . Ale jutro w końcu postaram się ruszyć z łóżka o niebezpiecznie wczesnej porze.

[Bagnet007]

Jak tam postęp w batte? Ktoś już zrobił _to_jedyne_ zdjęcie?

Ja jak do tej pory nie miałem okazji z jednego, prostego powodu... nie chciało mi się wstawać :P . Ale jutro w końcu postaram się ruszyć z łóżka o niebezpiecznie wczesnej porze.

Ja jutro zacznę polować :grin: Dopiero dziś w wielkim trudzie załadowałem pierwszą rolkę do Olympus'a. 33 mnie pod tym względem rozpieściła Powodzenia wszystkim.

[CASE]

Jak tam, spłodziliście już coś?

[Bagnet007]

Ja jestem w trakcie płodzenia :smile: Codziennie rano odkładałem wyjście widząc pogodę, ale jutro rano powinno się udać. A zdjęcie od tygodnia siedzi w głowie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, ale znając szczęście na pewno coś się zatnie

[MacGyver]

U mnie bida, sprawy nie ułatwia że przed ósmą muszę być codziennie w pracy, a jasno robi się tak na dobrą sprawę dopiero o siódmej. Jak nie dam rady przez najbliższe dwa dni to spróbuję w sobote.