O ile się dobrze nie mylę, to obiektywy z mocowaniem FD mają przysłonę mechaniczną i mechanicznie z aparatu przekazywaną informację o zadanej wartości (w położeniu pierścienia w pozycji ,,A'') lub ustalaną na obiektywie.
Chcąc przypiąć szkło w pełni elektroniczne, konwerter musiał by umieć odczytać informacje przekazywane dźwignią do obiektywu i konwertować ją na sygnał elektroniczny zrozumiały dla obiektywu.
Obiektywy EF nie posiadają pierścienia przysłon! Sterowanie _musi_ się odbywać z aparatu.
Na prawdę - nie wime czy takie ustrojstwo istnieje.
Poza tym - średnica mocowania EF jest sporo większa od FD.
W drugą stronę - poza problemem niesięgania do nieskończonosci (korygowanym soczewką) - obiektyw FD w EOS działa jak zwyczajny manualny obiektyw -