Tak meczycie ten biedny aeroflot.
Uprzedzjac stwierdzenia - nikt nie placi mi za reklame - ale jak napisalem i il i tu zaliczony - i jak tez napisal jeden z przedpiszcow wieksze ryzyko jest z dojazdem z / na lotnisko.
I to doslownie - po wyjsciu z delhi airport i ulokowaniu sie w taksowce (ok 3:00 w nocy czasu tamtejszego) po paru minutach jazdy rozbilibysmy sie na krawezniku - kierowca sobie kime za kolkiem uskutecznil. I ten kto byl w tamtych rejonach ten wie co to znaczy indyjski KRAWEZNIK. Na szczescie wspolwyprawowicz byl czujny.
Podczas kolowania, jak i stojac w terminalu i ogladajac "tabor" nie moge powiedziec, ze widzialem stojace tam wraki. Jakosc farby itd sugerowala by wrecz cos przeciwnego.

pozdrawiam f.