Cytat Zamieszczone przez KMV10
Nic takiego nie miało miejsca. Miałem włącząną opcję AF Continous przez dobre parę miesięcy i spokojnie wystarczało prądu ze standardowego akumulatora Pro 1 na zapełnienie zdjęciami CF 1GB.
no przecież żartowałem... on na pewno nie działał non-stop :-)

Cytat Zamieszczone przez Borg_
Też na taki problem nie natrafiłem. Dla mnie to żadna wada a nie jak piszesz wada dyskwalifikująca aparat. Po prostu ustawiasz sobie zoom jaki chcesz, wtedy wciskasz do połowy, łapiesz ostrość i robisz fotkę. Trzeba to kolego robić w odpowiedniej kolejności a nie psioczyć na aparat.
no taka technika to się może sprawdzić, kolego, wyłącznie przy martwej naturze
ok, nie chcę cię przekonywać, być może masz rację i można się tego nauczyć
ale ja nie potrafię... i sądzę, że każdy, kto miał w ręku (lewym) mechaniczny zoom i trochę popstrykał (prawą ręką) będzie patrzył krzywo na power zoom (kiedyś minolta to próbowała w lustrzankach i poległa), szczególnie, jeżeli ten zacina się (tzn. nie zawsze działa).

a i tak najmilej wspominam zooma vivitara: miał tylko jeden (dość duży) pierścień do ustawiania: gdy się go obracało, to ustawiał ostrość, a gdy przesuwało przód-tył, to zmieniał ogniskową (zoomował). do tego piękny pryzmat na matówce i nie było bata...

Cytat Zamieszczone przez Borg_
Co do G6 to napalałem się na niego patrząc na fotki itd - do czasu - aż wziąłem go do ręki. To raczej zabawka. Do PRO1 nie ma polotu. To zupełnie inne klasy. A widziałeś jak w G6 chodzi zoom - powolnie jak cholera. I na jakiś badziewny przycisk. Dla mnie nędza.
i tu się z tobą w 150% zgadzam...