no przecież żartowałem...Zamieszczone przez KMV10
on na pewno nie działał non-stop :-)
no taka technika to się może sprawdzić, kolego, wyłącznie przy martwej naturzeZamieszczone przez Borg_
ok, nie chcę cię przekonywać, być może masz rację i można się tego nauczyć
ale ja nie potrafię... i sądzę, że każdy, kto miał w ręku (lewym) mechaniczny zoom i trochę popstrykał (prawą ręką) będzie patrzył krzywo na power zoom (kiedyś minolta to próbowała w lustrzankach i poległa), szczególnie, jeżeli ten zacina się (tzn. nie zawsze działa).
a i tak najmilej wspominam zooma vivitara: miał tylko jeden (dość duży) pierścień do ustawiania: gdy się go obracało, to ustawiał ostrość, a gdy przesuwało przód-tył, to zmieniał ogniskową (zoomował). do tego piękny pryzmat na matówce i nie było bata...![]()
i tu się z tobą w 150% zgadzam...Zamieszczone przez Borg_
![]()