Mam lustrzankę Exakta japońską, bardzo fajny, ale prosty (najniższa półka) aparat z automatyką Tv i bagnetem K Pentaxa (nazwy użyczyli Japończykom krótkookresowo Holendrzy - przedwojenni właściciele Ihagee, obecnie właścicielem nazwy jest Pentacon GmbH Drezno).Mam do tego zoom Sigmy, wszystko mosiądz, tłumienie pierscieni, miód, tylko efekt optyczny gorszy, jak z kita.
EDIT: Swoją drogą od Exakty wszystko się zaczęło - pierwsza (1936 r.) kamera SLR 35mm z systemem wyposażenia.