Idiotyzm.Pan naczelnik dworca moze naskoczyc.
"Dobitniej sprawę wytłumaczył administrator dworca Mariusz Pawelczyk: - Robienie zdjęć to są pieniądze. Ludzie fotografują dworzec, a potem robią pocztówki i filmy, na których zarabiają. Dlatego każdy, kto chce zrobić zdjęcie, musi przyjść do nas i uzyskać zgodę."
Oto cala paranoja. Jezeli jest jakis konkretny zakaz, to ok, no zakaz to zakaz. Prawda jest jednak taka, ze dworzec centralny nie zostal wybudowany przez pana administratora, tylko przez panstwo, z pieniedzy podatnikow, co oznacza, ze kazdy obywatel moze sobie tam wejsc, zrobic zdjecie i zarobic na nim nawet milion zlotych.