Pokaż wyniki od 1 do 10 z 114

Wątek: O skutkach organizowania plenerów na Dworcu Centralnym w Wawie

Widok wątkowy

  1. #22
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Ostrów Wlkp.
    Wiek
    49
    Posty
    420

    Domyślnie

    ludzie Policja? dworce? To nic. Policjant od razu Cię nie spałuje ani nie zacznie strzelać Przygotowując decyzję o warunkach zabudowy jeżdżę po wsiach okolicznych i fotografuję zabudowania. Sporo ludzi tylko z zaciekawieniem się przygląda czasem zapyta "po co to" albo zacznie strzeżyć zęby bo myślą, że ktoś z gazety przyjechał. Miałem kilka śmiesznych sytuacji - np na jednej z zapadłych wsi w których listonosz chyba nie był od dobrych 10 lat (a jest to ich jedyny kontakt ze światem) dwóch panów opierających się o płot (a może płot podpierający) z poważnymi brakami w uzębieniu rzuciło pytanie głosem Himilsbacha - "co znów będą przesiedlać?" Lecz częściej dochodzi do ostrych spięć z rolnikami - zdarzyło się, że gość do mnie z widłami i psem wyskoczył stanowczo zakazując robić zdjęć, innym razem obstąpiło mnie trzech rosłych dżentelmenów a czwarty już biegł żeby wezwać policję. Ale ostatnio jadę sobie spokojnie już wracając z jednej z takich wiosek aż nagle widzę samochód w lusterku wstecznym gościu długimi po oczach klaksonem po uszach i do wyprzedzania a droga była dość wąska zwolniłem zjechałem a gość zajeżdża mi drogę i wypada z samochodu jak w reklamie PZU - byk normalnie - na szczęście okazało się, że był to jego normalny sposób bycia i tylko grzecznie zapytał, po co robiłem zdjęcia. Drżę tylko na myśl o wprowadzeniu przepisów o naruszeniu miru domowego - bo co prawda kamizelki kuloodporne są, ale widłoodpornych jeszcze nie wymyślili.
    Ostatnio edytowane przez mario1275 ; 08-02-2007 o 19:36

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •