Spiknąć się w jakiś dzień i w kilkadziesiąt osób wejść na peron i robić zdjęcia... W grupie siła, niech się zrobi hałas i już.
Każdy zrobi zdjęcia jakie będzie chciał i sprzeda za gruuubą kasę na przekór "naczelnikowi"
Co?
Spiknąć się w jakiś dzień i w kilkadziesiąt osób wejść na peron i robić zdjęcia... W grupie siła, niech się zrobi hałas i już.
Każdy zrobi zdjęcia jakie będzie chciał i sprzeda za gruuubą kasę na przekór "naczelnikowi"
Co?