Nie zniechęcam się, ja też jestem bardzo surowy dla swoich fotek, większość mi się po prostu nie podoba, ale nie zawsze jestem w stanie jasno określić w czym problemPracuj nadal, pstrykaj ile wlezie. I nie zniechęcaj się... To że podałem tutaj Ci na talerzu to, co mi się nie podoba, nie oznacza, że fotki są tragiczne. Potraktuj to jako wskazówki choc nie musisz... PozdrawiamNa razie jestem na etapie wyczuwania aparatu i określenia jakie szkło kupić, bo na razie nie wiem czy będzie to jakaś dłuższa skałka czy może jakiś zoomik np.100-300. Generalnie najbardziej kręcą mnie portrety, ludzie a nie pstrykanie jakiś tam robaczków, kwiatków czy widoków
dlatego skłaniam się ku
dobremu szkłu do portretu, mam w tej chwili pożyczone Canona 90-300 ale liche jest, jak na razie nieźle sprawdza się 50mm f1.8, dobry nabytek
Pozdr.
Kuba