hmm.. ja za brzydki jestem, żeby na 'fotografa' poderwać.. łysa główka, komórki ani paski na dresie mi nie pomogą [;
TAK
NIE
hmm.. ja za brzydki jestem, żeby na 'fotografa' poderwać.. łysa główka, komórki ani paski na dresie mi nie pomogą [;
jakieś tam canony
No do mnie często panny "podbijają" zagadując o fotografię. xD Sam na foto nie wyrywam bo mam swoją jedyną(też fotograf
). Ale u mnie działa to jak lep na muchy. :]
-| Canon 5D | Canon 7D |
-| 24-70L | 100-400L | 135L | 50/1.4 | 15-85EF-S | M42 | 580EX |
A czy któryś z kolegów był podrywany przez kobietę na aparat? Bo moja druga połowa po pierwszej reakcji "niezła..." i zagadaniu okazała się właścicielką manualnego pentaxa ME-F, czym wywołała drugą reakcję "przedłużamy czas trwania projetu". Wszędzie dookoła dziewczyny z małpkami, ewentualnie zenitami czy eosami 300 (cyfrówki dopiero wchodziły), a tutaj dziewczyna z takim rzadkim modelem aparatu i do tego gustująca w streetfoto. Więc uwaga, działa to w dwie strony.
pozdro.
Canon 400D | Canon 10-22 USM | Sigma 30/1.4 EX |Speedlite 380 EX | fajny statyw, polary marumi DHG, a do tego
Pentax MX x2 | SMC 24/2,8 | SMC-M 50/1.7 | SMC-M 35/2 | Printzflex 80-200
czytam te rozmowy panów dumnych fotografów i jako że poznałam już kilku fotografów to się wtrącę. Nie sprzęt jest najważniejszy; banalne? a jednak, sprzęt to jedno (tak, ciągle mam na myśli sprzęt foto), a to jak ktoś kocha fotografowanie, jak postrzega świat to drugie.
Zdarza się w tym fachu mnóstwo dupków, szkoda, bo zazwyczaj są bardzo wartościowymi i wrażliwymi ludźmi! Może dlatego tak dużo bardziej boli kiedy olewają? Taki dysonans :rolleyes:
Jezeli ktos nie ma pojecia o kobietach to i 1Ds Mark II z dokreconym 600 L mu nie pomoze. BTW: wiekszosc laikow (w tym kobiet) nie odrozni 1ki od 400setki z gripem. Jezeli z kolei ktos ma pojecie o temacie (bynajmniej nie fotografii) to aparat mu do niczego nie jest potrzebny.
Jezeli juz koniecznie musicie "na aparat" to proponuje dokrecic jakies tele (70-200, 100-400, generalnie takie aby obiekt nie widzial, ze jest fotografowany i nie spial sie) cyknac dobra fotke niewiescie po czym podejsc, pokazac fotke, wlaczyc nagrywanie komentarza i niech niewiasta poda imie i numer telefonu (oczywiscie w celu pozniejszego przeslania jej zdjecia). Jezeli jestescie tak dobrym fotografem jak wam sie wydaje to niewiescie zdjecie powinno sie spodobac i zdecydowanie bedzie je chciala. Wziawszy numer spokojnie powracacie do fotografowanie tego co fotografowaliscie wczesniej.
Jezeli chcecie niewiaste namowic na sesje, to warto miec w telefonie/PDA/na waszej CFce kilka juz obrobionych zdjec z waszych poprzednich sesji, tak aby pani mogla sie zorienowac, ze jezeli seks okaze sie kiepski to przynajmniej bedzie miala ladne zdjecia. ;P
Powodzenia.
Myślę, że w dzisiejszych czasach, kiedy aparaty ulegają coraz większej miniaturyzacji i ludzie najchętniej nosiliby aparat w portfelu coraz więcej osób zaczyna się 'interesować' fotografią. Tym większe wrażenie zaczyna robić duży, czarny a co za tym idzie prof. aparat. Nawet bez większej lufy
Zdarzyło mi się kilka ciekawych sytuacji, kiedy to panna podchodzi zafascynowana sprzętem. Najczęściej zaczyna się od tego, że ma wiele, wiele pytań. Przetestowałem (i najbardziej sprawdza się) próba przekonania, że to w gruncie rzeczy nie takie trudne. Po wymianie poglądów, kiedy już się minimalnie zapoznamy chcąc udowodnić, że to naprawdę proste ustawia się wszystko ładnie, tak żeby wyszło i przekazuje delikatnie aparat.
No i wtedy się zaczyna... ten guzik się wciska, a trzymać trzeba tak... jedną dłoń tutaj z palcem wskazującym na spuście (oczywiście sami układamy ręce pannie na aparacie) drugą pod obiektywem, tutaj kręcimy... Myślę, że jak panna ładna, to i warto przekazać nasze lusterko na chwile. Z doświadczenia wiem, że większość jest na tyle "nieporadna" że paluszek wskazujący trzeba samemu położyć dokładnie na spuście
A teraz coś dla odważniejszych spryciarzy: podczas początkowego pokazywania jak zrobić zdjęcie nigdy nie zdejmujemy paska z szyi (czemu chyba nie muszę tłumaczyć).
Ostatnio edytowane przez Nawrot ; 27-06-2007 o 22:24
Hehe, ciekawy wątek. A ja mam jutro załatwione studio foto i koleżankiKiedyś pokazywałem zdjęcia takiej jednej(miałem podpięty grip z 6 aku i uchwyt robiony z poxiliny do 350d) to sie dziwiła dlaczego dla mnie taki "duży i ciężki" aparat jest taki dobry
, pozdrawiam!
Mojemu dobremu znajomemu się udał ten wyczyn... Na moją Praktice MTL5![]()
Ślubna
No i niestety N.
W czasach "podrywu" miałem kamerkę internetową jako aparat(cyfrowy używana), na to chyba co najwyżej ślimaka poderwać mogłem![]()