No to żeby uściślić - proces otrzymywania obrazów na materiałach światłoczułych składa się z trzech etapów (z tego co wiem to zawsze):
1. Naświetlanie materiału światłoczułego w: aparacie fotograficznym błony światłoczułej (film negatywowy lub diapozytywowy); na stole powiększalnika papieru fotograficznego, w minilabie diodami kolorowymi papieru fotograficznego, w aparacie rentgenowskim promieniami rentgena błony graficznej niskiej rozdzielczości (rentgenowskiej); w naświetlarce (proces prepress) laserem błony graficznej wysokiej rozdzielczości i wiele, wiele innych
2. Wywoływanie, czyli uzyskanie za pomocą procesu fotochemicznego naświetlonego obrazu i tu składniki, temperatura, długość procesu ma duży wpływ na efekt końcowy (powstały obraz).
3. Utrwalenie, czyli znowu proces chemiczny, który powoduje, że materiał światłoczuły przestaje być światłoczuły
No i wniosek: Pliku nie można wywołać, ale obitkę, która powstaje z pliku można (a nawet trzeba) wywołać![]()