Ja rowniez w koncu przesiadlem sie z eos 300 na 30D.
Jednak po sezonie pracy z Minolta 7D musze powiedziec ze 30D jest dla mnie bez tajemnic, przynajmniej na 2 dni cieszenia sie i nie zaglebiania w instrukcje.
Myslalem ze bede musial czesto zagladac do menu 30D zeby cos przestawic, w M7D wszystko jest w pokretlach, jednak w 30D nie trzeba nic krecic, przynajmniej w wiekszosci typowych robotek.

Jednak nadszedl czas zaglebiania sie w instrukcje i zaczynaja sie schody ze zrozumieniem niektorych funkcji i wyobrazania sobie sytuacji kiedy moge pewnych nastawow uzyc.

Nie przeprowadzalem jeszcze testow na HOT i DEAD pixel, zapomnialem rowniez o cykaniu tych kartek z linijkami i cyferkami...
Nie dajmy sie zwariowac. Jutro ide cykac zime w lesie.