Z gwarancja w tym sklepie (kea-photo) to jest tak:
Obiektywy maja zazwyczaj wieloletnia, miedzynarodowa gwarancje - na Tokine 12-24 mam od nich '7-yr Extended International Warranty Certificate'.
Z aparatami jest jednak inaczej - na sprzet Canona obowiazuje roczna gwarancja sklepowa, realizowana w ten sposob, ze na wlasny koszt trzeba wyslac do nich sprzet (ok 60 euro, juz z obowiazkowym ubezpieczeniem) - sklep placi pozniej za ponowne wyslanie.
Mozna jednak wykupic 3 letnia miedzynarodowa gwarancje - wtedy realizowana jest w dowolnym serwisie - koszt €60.
Z serwisem w Polsce to nie wiem, jak by bylo. Tu w Irlandii sprobowalem reklamowac A70 - bylo to w 2004 jeszcze przed wejsciem do EU, gwarancje mialem polska, sklepowa. Powiedzieli, ze nie ma problemu i przyjeli. Ale to moze zalezec od humoru serwisu.
5D
Kochani chcialem wspomniec o wadzie C. 400D ktora mnie dzis powalila
to badziewie robi zdjecia ale informuje o braku kary pamieci dopiero po probie podgladu zdjec a pozatym nawala synchro przez goraca stopke
Metz odpala lub nie w nikonie mialem 100% teraz mam 50% bo moze zaskoczy.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Trolowanie nie jest traceniem czasu!;-)
A odnośnie zakupow w hk. Czy nie miales problemow z clem/vatem?
Tez mieszkam w Irlandii i panowie celnicy naliczyli mi vat od wartosci przesylki. 70-200/4 podrozalo mi wtedy o 130euro.
Sklep (digitalrev) w milych slowach poinformowal, ze moje problemy z celnikami malo go interesuja, bo z ich strony wszystko jest ok:-?
W koncu zaplacilem, co prawda moglem nie odbierac przesylki i zwrociliby mi pieniadze, ale odliczyliby przesylke (jesli dobrze pamietam 50e w kazda strone), wiec to byl zaden interes.
Ostatnio edytowane przez lempl ; 18-02-2007 o 18:09 Powód: Automerged Doublepost
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner