Witam

Ja mimo, że zajmuje się dalej informatyka, ale już dziś na bardziej ogólnym poziomie nie byłem pewien wszystkich tez postawionych w artykule.
Zapytałem syna, który jast na bieżąco z tymi tematami. Oto jego lapidarna odpowiedź:

Czytalem to wczesniej. Ten facet gada glupty.
1. Sam system nie zmienia jakosci obrazu, pozwala tylko zweryfikowac czy sciezka video jest zabezpieczona (sterowiniki sa podpisane i polaczenie z monitorem jest szyfrowane). Decyzja czy odtworzyc film czy nie i w jakiej jakosci jest w 100% po stronie aplikacji.
2. Film musi byc specjalnie oznaczony, zeby nie pozwalal sie odtwarzac w pelnej jakosci na zwyklych monitorach. Obecnie nie ma takich filmow. W szczegolnosci jak pisze, ze bedzie chcial obejrzec koncert Pink Floyd to nie ma roznicy na jakim systemie bedzie go ogladal.
3. To dotyczy tylko obrazu, nie dzwieku.
4. Vista pozwala oznaczyc program jako odtwarzacz multimediow czy cos takiego i zabezpieczyc jego pamiec przed dostepem innych programow po to, zeby nie mozna bylo odczytac kluczy szyfrujacych.

Ten artykul jest mocno naciagniety, ale i tak zle zrobili ze w ogole wprowadzili jakies "zabezpieczenia".