Trochę się naczytałem o 400d, i stwierdzam:

zalety : niskie szumy, duża matryca, 9polowy AF, canon
wady : niewygodny uchwyt, mały i ciemny wizjer, plastikowa obudowa

Przez przypadek w bydgoskim makro(w sklepie rzecz jasna, nie w trybie zdjęć) ujrzałem na wystawie aparatów wyłożone lustrzanki :
"lol? lustrzanki w makro? na wierzchu a nie w gablotce? mniejsza z tym, czas zabrać się za macanie!"
No i pomacałem, więcej zrobić nie mogłem, gdyż nijak nie można było ich włączyć, bo nie dali zasilania. Z macania potwierdziłem fakt, że brakuje "tego jednego palca" na uchwycie 400d, oraz że przykładanie go do oka jest pewnego rodzaju bólem.
Ze wstrętem brałem po kolei aparaty innych firm, aż tu nagle soniacz - pfleee. No ale cóż, biorę do ręki, wow, ale wygodny, i do oka pasuje - wręcz jak na mnie robiony. Poźniej w domu lookam na parametry i ostatecznie stwierdzam:

Sony alpha 100:
zalety : duża matryca, 9polowy AF, wygodny uchwyt, duży wizjer, tańszy
wady : niby większe szumy

Moje pytanie: za co canon chce
fotoBasia.pl Sony Alpha 100 +18-70 czarna 2475.00
fotoBasia.pl Canon EOS 400D+ 18-55 2669.00
200 zł więcej, jak aparaty nie różnią się parametrami, a na niekorzyść canona jest ergonomia. Pozatym 2 obiektyw soniacza w kicie jest dość tani:
fotoBasia.pl Sony Alpha 100 + 18-70 + 75-300 czarny 3149.00

Powiedzcie co o tym myślicie i przekonajcie mnie do kupna 400D bo jestem przywiązany do tej marki sentymentalnie:P