Nie popadajmy w obłęd. Jeśli masz pieniądze to kupuj L-ki. Jeśli jest to poważny wydatek dla Twojego budżetu to naprawdę są tańsze rozwiązania. Zwykle związane z pewnym kompromisem ale nie nazwałbym tego niepełnosprawnością
To szkło jest tak tanie, że jeśli nie masz nic jasnego i ostrego to jak najbardziej.czy lepiej na razie kupić taniutkie i tandetne 50 1.8, aby pozać smak dobrych jakościowo zdjęć oraz możliwośći focenia w trudnych warunkach , a w przyszłości dokupić Sigmę lub Tamrona , a może wyjdzie 17-70 2.8?
A wyjść ma jeszcze Tokina 16-50 2.8... Jak widac po stopce ja Tokiny lubię
Według ostatnich informacji Tamron nie ma serwisu pogwarancyjnego w Polsce.która z marek Sigma czy Tamron wg Was ma lepszą renomę, lepszy serwis oraz mniejszy odsetek awarii?
Decyzja nie jest prosta, moim zdaniem na rynku jest za mało podstawowych zoomów do cropa. W czasach kliszowych była chyba lepsza sytuacja.a moze przesadzam z tym stałym światłem 2.8 i może lepiej na razie kupić nie opisaną powyżej sigmę 17-70 2.8-4.5, poczekać, zobaczyć czego mi brakuje i znowu odezwać się do Was![]()
Tamron, jak można się dowiedzieć, często dziwnie ostrzy, plastikowy, możliwe kłopotu z serwisem. Sigmy są głośne jak cholera, nie rozumiem czemu nie pchają HSM do standardowych zoomów. Tokiny jeszcze nie ma ale podejrzewam, że tradycji stanie się zadość i będzie spora CA. I weź człowieku wybierz.
Podejdziesz sobie te pare kroków bądź wykadrujesz. Ja obecnie na spacery biorę 70-210 i 12-24. I czasem Jupitera jak portret się ma zdarzyć. Jakoś mi niczego nie brakuje.
popatrz sobie na testy. Na optyczne.pl albo photozone.dea sigma 17-70 2.8-4.5 pomijając światło to duża różnica jakości ?