Jak rozumiem, nowy 30d był już tak brudny, że bezwzględnie wymagał czyszczenia, bez któego nie dał się już użytkować ?
Masz na myśli matówkę ?
Do tego manewru używać należy sprężonego powietrza (np. z gruszki). Gruszki w zestawach czyszczących rzadko się do tego nadają. Należy się zaopatrzyć w zwykłą gruszkę apteczną i zanim się weźmiesz do czyszczenia body - usunąć z niej talk.
Matówka przez wizjer tak wygląda. Coś, co na niej jest - też.
Możliwe. Możliwe jest również, że na matówce zostały włosy z pędzelka.
Poza tym, nie napisałeś, jaki zestaw czyszczący kupiłeś - więc nie wiem czy pędzelek był rzeczywiście "delikatny".
Nie popełniać więcej tego samego błędu. Jeżeli porysowałeś matówkę - albo się do tego przyzwyczaj, albo ją wymień. Jeżeli zostawiłeś na niej włosy z pędzla - da się je usunąć.
Jest jednym z wyjść.
Spytaj serwisu. Wymiana matówki będzie ewidentnie droższa od czyszczenia.
Kto to wie...
Nie brać się za czyszczenie aparatu nie mając o tym pojęcia.
Więcej uwag nie mam.
M@riusz