gdyby nie robili z tego takiego cyrku i olali by to, mozliwe ze szybko zeszli by z widelca, choc wtedy byliby bardzo niesczęsliwi... pomijając ze to ryzyko zawodu jakiego sie podjęli mając pełną swiadomosc z czym to sie wiąże
wiec na prawnika też sie nie nadajesz :-P :grin:Dziękuję za uprawianie zawodu, w którym musiałbym posługiwać się kłamstwem, podstępem, oszustwem, prowokacją itd. Bo to przecież typowy "warsztat" pracy w tym zawodzie. Poza tym obawiam się, że to wchodzi w krew. A zatem "sukinkot" po pracy pozostaje "sukinkotem". :wink: