Cytat Zamieszczone przez do_urden Zobacz posta
mam na myśli fakt, że niezależnie od rodzaju pomiaru światła, powiem więcej, nawet pomiaru w punkt, lecz bez kompenspwania ekspozycji niemal w każdym przypadku pomiar jest przynajmniej o 0.5 EV nieprawidłowy. Zdjęcie jest niedoświetlone, więc koryguje to przy każdym ujęciu.
Piszę to z perspektywy użytkowania chociażby lustrzanki analogowej EOSa 300-tki , gdzie bez korekty gęstości i innych ustawień zdjęcie jest prawidłowo naświetlone przy pomiarze matrycowym bez kompensowania.
A skąd wiesz że w EOS300 zdjęcie było prawidłowo naświetlone ? Zrobiłeś kiedyś slajd i pomierzyłeś jego gęstość densytometrem ? Jeżeli robiłem tylko odbitki z negatywów, to niestety nie masz zielonego pojęcia jak były naświetlone Twoje zdjęcia, bo lab przy robieniu odbitek to korygował...
Twierdzić że aparat źle mierzy możesz jedynie jeżeli przy szarej karcie dostaniesz błędną ekspozycję (jak określić tą poprawną w cyfrze jest następnym problemem ale dajmy sobie na razie z tym spokój).