Pisalem juz na innej grupie.
Moj kolega byl takim fotografem tyle ze kancelarii premiera jak byl
Marcinkiewicz i jeszcze troche J.Kaczynski. Tyle ze tam bylo skromniej bo
dostal 1D (to ten pierwszy) 24-70L i 70-200L.
On jako zatrudniony fotograf przez kancelarie moze byc i robic zdjecia
ktorych nie zrobia inne sepy reporterskie - jak rozmawia przez tel. w swoim
gabinecie, i tego typu sytuacje, zrobione przez fotografa, ktory moze byc w miejscach i chwilach niedostepnych dla innych. I zrobione dobrej jakosci sprzetem.
I co jest duzym plusem takie zdjecia sa wystawiane jak w innym agencjach foto tyle ze sa udostepniane za darmo, bo to jakby panstwowe. Wiekszosc zdjec robionych przez obcych fotografow pokazuje czysty dokument lub sytuacje ktore maja osmieszyc osobe. Dlatego robi sie to tez w druga strone jako poprawe wizerunku.
Dlaczego nasz Prezydent nie moze miec zdjec z dobrym wizerunkiem.
A RMF, widze ze zanurza sie w tym samym szambie w ktorym juz plywaja miedzy innymi Fakt czy Wyborcza.
No dobra, ktory z was juz do niego pisal, aby zapisal sie ma CB? ;-)