Pokaż wyniki od 1 do 10 z 222

Wątek: TAMRON - informacja dla posiadaczy

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Zielony
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    przystanek Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 928

    Domyślnie

    A więc byłem na Żytniej. Zapakowali szkło do tego ich woreczka śniadaniowego (dosłownie) i na jutro ma być wiadomo co jest grane.
    Tak w ogóle to na dzień dobry nie chcieli go przyjąć; niby nie mają programu do Tamronów. No to tłumaczę kolesiowi, że nie domagam się kalibrowania szkła bo mydlane foty robi, tylko że nie ostrzy w ogóle. Mówię, że być może padł USM No więc wziął go w łapska i wybył na zaplecze. Po chwili się okazało, że go jednak przyjmą do oględzin.
    Poza tym wjechali mi z puchą na kanał i się okazało, że zaliczyła dopiero 16 478 klapnięć. Także jeszcze trochę pożyje ;-)


    Swoją drogą się zastanawiam jaki zakres napraw mają odnośnie Tamrona, skoro na słowo 'nie ostrzy' starają się od razu zbyć nieszczęśnika???

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Zielony
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    przystanek Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 928

    Domyślnie

    No ja pierd*le Takiego robienia ze mnie idioty jeszcze nie doświadczyłem.
    Dzwoni technik z serwisu i mi mówi, że na tyle co rozebrał obiektyw widzi, że brakuje w środku części i nie ma najmniejszej wątpliwości, że była ingerencja osób trzecich. Że brakuje np. paska/klocka klinowego. Zostałem w szoku. Na nic moje gadki, że to się stało samoczynnie podczas zwykłego focenia; tak jak wam opisywałem.
    Mówi, że są poprzesuwane człony soczewek i będzie to musiał kalibrować.
    Mówię, że ponoć nie mają sprzętu do kalibracji - odpowiada: że źle słyszałem.
    Na obecną chwilę mówi, że naprawa 250zł brutto i pyta czy się decyduję, bo jak tak to go rozbiera dalej i nie wiadomo czy się jeszcze coś nie okaże.
    Co czynić ludzie??? No chyba mnie ch*j strzeli - żeby ktoś mi wmawiał, że rozkręcałem obiektyw i brakuje w nim części, że są śrubki naruszone!!
    O co chodzi??? Jakbym co najmniej pierdyknął tym obiektywem z metra o beton.
    Przestało to być śmieszne.

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    255

    Domyślnie

    Wydrukuj KARTKĘ BEZPIECZEŃSTWA

    A tak na poważnie to strasznie współczuję. Pogadaj z kolesiem, że interesuje Cię naprawa do 300 PLN i albo robi albo nie. I postrasz go, że jak coś spie*** w sprzęcie to go pozwiesz do sądu bo masz znajomego prawnika, który uwielbia się procesować z serwisantami. Zastrasz go
    Mordo Ty moja !

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Zielony
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    przystanek Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 928

    Domyślnie

    Nie no, dosłownie nie wiem co robić. Ze szkłem (bo to jedyne moje) obchodzę się jak z jajkiem, a tutaj się dowiaduję takie rzeczy. Dla pewności: tak to mój obiektyw bo koleś twierdzi, że innego Tamrona teraz tam nie ma.
    Jeszcze się okaże (TFU!!!!!! ), że go dostanę bez filterka UV, bo na świstku zgłoszeniowym pisze 'wyposażenie': 2 dekle. Teraz dopiero zauważyłem.
    Jak tak będzie to lepiej mnie trzymajcie


    BTW, chciałem tylko wstępnie zrobić eksperytyzę bo wiadomo - chciałem sprawdzić czy się będzie opłacać to naprawiać.

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Zielony Zobacz posta
    Że brakuje np. paska/klocka klinowego.
    Nic dziwnego, że brakuje. Paseczek po pęknięciu spada sobie z kółek i może wylecieć na zewnątrz przy zmianie obiektywu.

    Albo nie wylecieć tylko dostać się w prowadnice grup soczewek i robić wrażenie ich poprzesuwania.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar Zielony
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    przystanek Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 928

    Domyślnie

    Śmierdzi mi ta sprawa.
    Koleś w ogóle dziś na dzieńdobry mi mówi: a więc cały mechanizm przysłony do wymiany. Ja strzelam gały i mówię: jakiej przysłony? Przecież działała bo sprawdzałem - obiektyw reagował na zmianę przesłony w aparacie czyli komunikacja była.
    Chwila moment rzekł... Nastukał coś w kompie i wielce zajarzył o co chodzi.
    Tłumaczył, że mają tych obiektywów trochę i mu się pomieszało bo myślał, że już go odebrałem Mówię mu, że przez telefon gadał, że tylko jednego Tamrona ma - bo się upewniałem, czy na pewno mówi o moim Tammim.
    No i gadka jak już pisałem - on swoje, ja swoje.

    Z drugiej strony z tym justowaniem to też może być ściema.
    No bo skoro nie mają sprzętu do justowania (raz: tak twierdzili do tej pory; z waszych opinii. dwa: koleś przy przyjmowaniu sprzętu i babka przez telefon to potwierdzili. trzy: franek co to naprawia twierdzi nagle, że źle słyszałem) to on może tylko pociskać kit, że trzeba justować (a w rzeczywistości nie trzeba) no i zawyża tym samym koszty bo to fikcyjna robota.

    Już sam nie wiem...

    PS. piast9, nic mi nie wyleciało na zewnątrz - bo obiektyw mam tylko jeden a jak go zdejmowałem to od razu do kartonu.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •