No domyślam się, że jest trade-off - przyrost jakości w zamian za stałą ogniskową. Jak się to kalkuluje (w sensie konieczność kropowania/jakość szkła) i czy można się obyć bez zooma 70-200 w warunkach przemieszczających się modeli/tancerzy? Podsumowując - czy można na przykład obejść się 135L i 200L 2.8 w zamian za 70-200 2.8 i czy jest to mocno uciążliwe?