No domyślam się, że jest trade-off - przyrost jakości w zamian za stałą ogniskową. Jak się to kalkuluje (w sensie konieczność kropowania/jakość szkła) i czy można się obyć bez zooma 70-200 w warunkach przemieszczających się modeli/tancerzy? Podsumowując - czy można na przykład obejść się 135L i 200L 2.8 w zamian za 70-200 2.8 i czy jest to mocno uciążliwe?
Sądzę, że rozpiętość i jakość 70-200 + dodatkowo IS będzie w tym przypadku bardziej uniwersalne. Postaram się coś wrzucić bez obróbki przy 70 i 200 mm na 2.8 ze sceny ..
http://www.icpnet.pl/~jakub_c/70200is/
Jakość 135 jest oczywiście lepsza, ale w przypadku zdjęć w słabszych warunkach oświetleniowych to nie będzie różnica powalająca na kolana.
Ostatnio edytowane przez Cichy ; 15-01-2007 o 16:06
O obiektywach wiem prawie wszystko
Cichy, dzięki, trochę tak przypuszczałem. Kiedyś sobie przyrzekłem, że nie kupię obiektywu, który waży więcej niż 1 kg - chyba złamię to dla 70-200IS. Fagocistka fajna :smile: .