Troszkę nie na temat, ale nie mogę sie powstrzymać:
Czy ktoś widział wysoką wilgostność przy ujemnej temperaturze?
Sorry za OT.
Troszkę nie na temat, ale nie mogę sie powstrzymać:
Czy ktoś widział wysoką wilgostność przy ujemnej temperaturze?
Sorry za OT.
podobnie miałem ja, robiłem zawody pływackie na basenie. wyjąłem sprzęt i cały zaparował. ciekło z niego. podsuszyłem suszarką i robiłem zdjęcia. nic się nie stało.
Dziękuję. Teraz już wszystko wiem. Jestem uspokojony. Dzięki!!!
Canon 5D; 135L
W piątek fociłem jakąś firmówkę przez 6 godzin na siekącym po oczach deszczu przerywanym tylko chwilowo porywistym wiatrem. Sucho miałem tylko w gaciach i w butach. Obie piątki ciągle na deszczu, z lampami, przecierane czasem rękawem mokrej kurtki. Z aparatami nic się nie działo. Ponieważ takie warunki pogodowe to normalna sprawa zapewniam Was, że sprzęt jest w stanie znieść zdecydowanie więcej niż Wam się wydaje.
Jarek
Przy moim fotoprzerobie, sposobie pracy z aparatami, ich traktowaniem i fakcie, że nie miałem nigdy najmniejszych problemów z puszkami wnioskuję, że raczej wiem, o czym piszę. A że ktoś sobie myśli, że z dlsr-em może postępować jak z EOS3 czy 1V, to już jego sprawa i koszty serwisowe.
Zwróć jednak uwagę na to, że większość ludzi przy mżawce nie wyjmie aparatu, "bo się zepsuje". A to juz zwykła głupota.
Jarek
No ja bym sie dwa razy zastanowil, czy wyjac...
Ja rozumiem, ze reakcje takie z jakimi sie potkalem, gdy zdejmowalem obiektyw z lustrzanki znajomaj, a to niemal nie wykorkowala sa przesadzone.
Ale chyba cos jest na rzeczy, ze drozsze modele (L-ki chociazby) maja uszczelnianie, ktore ma zapewnic im bezawaryjna prace w trudniejszych warunkach - a tansze nie maja, czyli - no wlasnie.
Kolega robil zdjecia na zuzlu - i co prawda nic mu sie nie zchrzanilo, ale teoria o szczelnosci sprzetu upadla z hukiem.
EOS 300D + dotatki + Digital Ixus
"Zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, który ośmieli się powiedzieć,
że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią. (Albert Camus)
Robiłem zdjęcia 350D w waunkach stormu na morzu (słona woda, bryzgi) i wszystko było ok, poza zaciekami z soli szle obiektywu - zeszły bez problemu).
Jedynke mozna polozyc i wylac na nia starannie butelke wody i w chwile potem zrobic zdjecie. Pewnie zaden wlasciciel 20D takiego testu nie zaryzykuje. Ale dla wiekszosci praktycznych zastosowan tzn zrobienia zdjec w umiarkowanym deszczu czy sniezycy nie ma to znacznie.
W sumie nie tak duzo L-ek ma uszczelki, wiec o "szczelny" zestaw wcale latwo nie jest.
1D i obiektywy Canona
Polecam "folie spozywcza" taka cienka, elastyczna. Zastosowalem cos takiego jak robilem zdjecia na sesji paintball-owej,potem zaczelo padac i przy okazji byla niezla ochrona przed deszczem.
lapie sie aparat na gripie druga przy obiektywie i ktos zawija rece razem z aparatemna ( tak do nadgarstkow) na tyle luzno przy rekach ,ze mozna je wlozyc i wyjac. Mozna wymodelowac do kazdego obiektywu i body
Oczywiscie uzywalem jednego obiektywu ale zawsze mozna zawinac jeszce raz ;D
A i oslona przeciwsloneczna pomaga w szczelnosci calego "kokona"
Ostatnio edytowane przez toshimitsu ; 12-08-2009 o 16:13
Positively dirty minded