Spróbuj czymś miękkim i niepylącym przetrzeć i potem wydmuchać. Niewykluczone, że coś siedzi "po drugiej stronie", wtedy konieczne jest wyjęcie matówki i wyczyszczenie jej. Ale... czy jest sens? Przestałem się przejmować paprochami po kilku dniach jak się okazało, że nie mogę tego wystarczająco skutecznie wyczyścić. Ważniejsza jest możliwość precyzyjnego ostrzenia.
Przestrzel aparat na jakimś manualnym obiektywie, np. na kartce z tekstem, ostrząc klinem, raz od minimalnej odległości ostrzenia a raz od nieskończoności. Jeśli aparat będzie uparcie wykazywał FF albo BF (zawsze to samo) to znaczy, że trzeba sprawdzić mocowanie matówki. Jak trafia w punkt albo mniej więcej (raz przed, raz po), to jest OK. Reszta to już kwestia wprawy.