Hmm, moim skromnym zdaniem używanie jakiegokolwiek "RAID" na płycie (tańszej niż 2kPLN), który w rzeczywistości jest mniej lub bardziej zwykłym kontrolerem IDE/SATA, tyle że z mądrzejszym biosem (bo całe "raidowanie" ciągle robi CPU), to proszenie się o kłopoty w razie padu - wszystko zależne od konkretnego modelu, konkretnego producenta itp.
A nie ma tam w Windowsie czegoś takiego jak normalny software-raid, niezależny od sprzętu? Wydawało mi się że kiedyś słyszałem nazwę "podsystem logical disk cośtam..."Pod Linuxem to działa jak złoto - w razie problemów można przepiąć dyski gdziekolwiek, a system sam wykryje co i jak.