Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 129

Wątek: Lustrzanka cyfrowa - czy jest sens?

  1. #41
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
    Starannie wyciąłeś fragmenty, w których była mowa o tańszych rozwiązaniach.

    Kosztujący kilkaset złotych Canon 70-210 3.5-4.5 jest conajmniej tak dobry jak obiektyw R1 i dłuższy.
    On nie ma kompletnie nic wspólnego z obiektywem R-1.

    Tamron 17-50 2.8 nie wymaga od nabywcy zastawu pod hipotekę i również jest obiektywem dobrym. Koszt wielokrotnie mniejszy od tego, który Ty podajesz. W dodatku można to rozłożyć w czasie.
    Nie ja wymyśliłem te ceny. Na foto.cyfrowej zwolennicy dslr-ów jakoś ich nie komentowali, szczerze mówiąc sam się zdziwiłem, że tyle trzeba na takie szkła wywalić. O tym Tamronie nikt jakoś nie wspomniał, widać się nie znają

    Do tego cała plejada M42 na specjalne okazje, kupowanych za grosze, których plastyka obrazu kładzie każdego zooma na łopatki. Do tego różne zabawki w stylu lensbaby, rybie oka, otworki. Zrób R1 coś takiego.
    Jak będę chciał zrobić coś takiego, to sobie kupię lustrzankę. Sęk w tym, że nie chcę. Chcę POŻĄDNEGO i TANIEGO spacerzooma.

    Argument finansowy jest moim zdaniem dużo słabszy od tego, że te graty trzebaa taszczyć. Jesli ktoś nie ma zamiaru się bawić, proszę bardzo, R1. W przeciwnym wypadku okaże się to zakupem nietrafionym.
    Słusznie. Ale na samą sugestię, że kupno lustrzanki też może być nietrafionym zakupem forum Canona zwiera szeregi

    J

    Cytat Zamieszczone przez kartel Zobacz posta
    Weź przestań się ośmieszać... Rozumiem że nie wszystkich stać na lustrzanke
    Na lustrzanki to nas stać. Nie stać nas na pożądne obiektywy.

    ale gadanie że lustro nie jest lepsze od cyfry to po prostu żenada...
    Siła Twoich argumentów powala. Napisz po prostu, że wiesz lepiej i że nie lubisz, jak ktoś ma inne zdanie. Bo argumenty typu "żenada" to nie są argumenty.

    Albo w życiu nie trzymałeś d-slra ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
    Trzymałem. Problem nie leży w tym, że trzymałem, tylko w tym, że mam na jego temat inne zdanie niż Ty.

    Ktoś kto mówi że manual małpki to wstęp do fotografii to po prostu kpina.
    Nic takiego nie pisałem. Napisałem, że są małpki z manualem. Pisałeś, że nie ma, a to nieprawda.

    Powiedz że potrzebujesz aparat na domowe imprezy albo wycieczki to się zgodzę ale jeśli chcesz zakosztować fotografii to cyfrówka jest błedem...
    Możesz wyjaśnić co rozumiesz pod pojęciem "cyfrówka"? Dla mnie zarówno Hasselblad z cyfrową ścianką jak i Casio za 500 złotych to cyfrówki. Coś się ostatnio zmieniło w terminologii?

    jak można robić fotki gapiąc się w ekran lcd; jak można mówić o głębi ostrości...
    Jak patrzysz w wizjer 350D to wydaje Ci się, że widzisz głębię ostrości? Bez żartów. Ją widać słabo w wizjerach analogowego 1V albo Olympusa OM-4Ti, które mają ekrany kinowe w porównaniu z wizjerami w dslrach o których tu sobie luźno rozmawiamy...

    Zalety d-slra: szybki, oferuję większe możliwości rozbudowy (szkła, lampy,makro itp...) krótko mówiać stanowi lepszą inwestycję
    Zalety cyfówki: tańszy i wygodniejszy i nic po zatym
    A, rozumiem: cyfrówka to nie-lustrzanka.
    Oczywiście wiesz, że jakość zdjęć z R-1 jest nie do odróżnienia od zdjęć z amatorskich Canonów z obiektywami 3x droższymi od całego R-1? Bo nie wymieniłeś tej zalety po stronie - jak to dziwnie nazywasz - cyfrówki.

    Każdy kto poważnie myśli fotografii wybierze opcje która oferuje większe możliwości...
    Ryzykowna teza. I nieprawdziwa IMVHO.
    A jeśli już przestał szukać i wie dokładnie, jakie wymagania ma spełnić aparat?
    Naprawdę nie dopuszczasz myśli, że nie każdy SZUKA? Że są tacy, którzy już ZNALEŹLI?

    Jeśli nie to cyfra, jeśli tak to lustro.
    Weź no się przestaw, bo wprowadzasz ludzi i siebie w błąd: Sony to taka sama cyfra, jak Canon. I jak aparat w telefonie.

    J

  2. #42
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
    On nie ma kompletnie nic wspólnego z obiektywem R-1.
    A co ma mieć wspólnego. To Canon tamto Sony.

    Nie ja wymyśliłem te ceny. Na foto.cyfrowej zwolennicy dslr-ów jakoś ich nie komentowali, szczerze mówiąc sam się zdziwiłem, że tyle trzeba na takie szkła wywalić.
    Nie trzeba.

    Jak będę chciał zrobić coś takiego, to sobie kupię lustrzankę. Sęk w tym, że nie chcę. Chcę POŻĄDNEGO i TANIEGO spacerzooma.
    Jeśli naprawdę tylko tego chcesz od aparatu to śmiało R1.

    Słusznie. Ale na samą sugestię, że kupno lustrzanki też może być nietrafionym zakupem forum Canona zwiera szeregi
    I dobrze bo ludzie zaczną się nad tym zastanawiać.

    Jak patrzysz w wizjer 350D to wydaje Ci się, że widzisz głębię ostrości?
    Na pewno bardziej niż w małpce.

    W dodatku w wizjerze widac w słabym świetle.

    Oczywiście wiesz, że jakość zdjęć z R-1 jest nie do odróżnienia od zdjęć z amatorskich Canonów z obiektywami 3x droższymi od całego R-1?
    Hm... Piękna CA na przykładach z dpreview każe w to wątpić. Obiektyw R1 jest dobry ale nie doskonały.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  3. #43
    Ralf_flar
    Guest

    Domyślnie

    Widze, ze dyskusja burzliwa...

    Okresle sie, zeby rozjasnic zainteresowanym kierunek, ktory obralem co do fotografii:

    -Nie mam praktycznie zadnych (bawilem sie kilka razy 10d kolegi) doswiadczen w dziedzinie cyfrowych lustrzanek.
    -Jakie zdjecia chce robic? Napewno nie chce aparatu do fotografowania przyslowiowej cioci na imieninach. Chce uwietrzniac piekne chwile, wstawac o 5 rano isc do parku i wylapywac momenty wschodzacego slonca nad zamglona trawa, chce wyjsc do miasta i szukac interesujacych kadrow plus potrety... cos w stylu fotoamator artysta ;p

    Wazne dla mnie jest:
    Jakosc i cena przede wszystkim, plus (w mniejszym stopniu) wygoda w uzytkowaniu.

    Rybie oko, makro, zdjecia seryjne, duze przyblizenia... fakt swietna sprawa ale jakos sie (narazie) nie widze w fotografii tego typu.

    Wypowiedzi w stylu -lustro to lustro a kompakt to zabawka- albo -sony jest dobry w robieniu sprzedu rtv- napewno mi nie pomoga podjac decyzji.

    Czyli Sony nie moze zrobic dobrego aparatu, bo oprucz aparatow robi telewizory?
    Kompakt (cyfrowka), R1, ktora jest wyposazona w bardzo podobne funkcje do canona 400d nie bedac lustrzanka jest zabawka?

    Duzym ograniczeniem jest brak mozliwosci rozbudowy sprzetu w przyszlosci z tym sie zgadzam i to dla mnie jest najwiekszy dylemat.

    Dziekuje za zainteresowanie i pozdrawiam

  4. #44
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ralf_flar Zobacz posta
    Widze, ze dyskusja burzliwa...

    ...wstawac o 5 rano isc do parku i wylapywac momenty wschodzacego slonca nad zamglona trawa...
    Nadal nie twierdzę że R1 jest zły, ale jeśli chcesz robić zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych to musisz wiedzieć że R1 traci 2,5EV detali w cieniach w porównaniu do 350D przy wyższych czułościach. Dla mnie ważniejsza od rozdzielczości obrazu i obiektywu razem wziętych jest rozpiętość tonalna. Porównując 100ISO jest praktycznie ta sama, ale nie zawsze jest możliwość używania jedynie setki.

    Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
    Jak patrzysz w wizjer 350D to wydaje Ci się, że widzisz głębię ostrości? Bez żartów. Ją widać słabo w wizjerach analogowego 1V albo Olympusa OM-4Ti, które mają ekrany kinowe w porównaniu z wizjerami w dslrach o których tu sobie luźno rozmawiamy...
    Jeśli tak twierdzisz to wnioskuję, że zawsze używasz AF i po prostu nie zwracasz na nią uwagi.

    Poza tym zaczęła panować opinia, że ten obiektyw jest doskonały. Mój Albinar 135mm nie dość, że dłuższy to jaśniejszy a efekty wcale nie gorsze niż u Sonego i wielu odpowiedników Sigmy, Canona i reszty. Wady są już ładnie korygowane od f/4 (jasność R1 na długim końcu to 4.8 ) Jego cena ? 130zł Dla niedowiarków mam RAW'y wykonane 30D (dzięki mkwiek 8) ). Naprawdę, jest wiele alternatyw dla tego Zeiss'a, co wcale nie znaczy, że kupując taniej tracimy sporo jakości. Natomiast jeśli ktoś chce naprawdę niezłe obiektywy z niebieskiej stajni do swojego aparatu to: http://www.contaxcameras.co.uk/slr/s...distagon15.asp

    Podsumowując: gdy jeszcze nie miałem styczności z lustrzankami R1 był moim marzeniem, tylko ta cena >3000zł była chora. Teraz niestety bym go nie wybrał.
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 13-01-2007 o 10:23

  5. #45
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
    A co ma mieć wspólnego. To Canon tamto Sony.
    A, to sorry. Myślałem, że porównujemy obiektywy. Te porównywalne. A ty bierzesz coś ni z gruchy, ni z pietruchy coś, co ma zero związku z ogniskowymi i jasnością szkła w R-1, byle było obiektywem.

    Jeśli naprawdę [U]tylko[U] tego chcesz od aparatu to śmiało R1.
    Nie o to chodzi, że chcę tylko tego. Ja wiem dokładnie czego chcę. I taki aparat, jak Sony spełnia moje warunki. A jak przestanie mi kiedyś wystarczać (teoretycznie, bo już od lat wiem, co lubię fotografować i co fotografuję) to go sprzedam i stracę na tym mniej, niż na kupowaniu i sprzedawaniu w kółko drogich szkieł do Canona.

    I dobrze bo ludzie zaczną się nad tym zastanawiać.
    "Lustrzanka jest zawsze lepsza od hybrydy" to nie dogmat. Dobrze, że ludzie myślą.

    Na pewno bardziej niż w małpce.
    A gdzie ja coś takiego napisałem? Miałem 350D i wiem, że w wizjerze coś widać. Coś, ale na pewno nie głębię ostrości.


    Hm... Piękna CA na przykładach z dpreview każe w to wątpić. Obiektyw R1 jest dobry ale nie doskonały.
    Oczywiście, że nie jest. To jest wątek o obiektywach doskonałych?
    Testy na dpreview pominę milczeniem. Tam lubią Canona i to widać jak diabli. Od testu na dpreview wolę Twoją (i nie tylko Twoją) obiegową opinię o R-1: obiektyw nie jest doskonały, ale jest dobry.
    I tą drugą, często cytowaną: za 2500 złotych kupujesz obiektyw, aparat dostajesz za darmo.

    J

    Cytat Zamieszczone przez Ralf_flar Zobacz posta
    Widze, ze dyskusja burzliwa...

    Okresle sie, zeby rozjasnic zainteresowanym kierunek, ktory obralem co do fotografii:

    -Nie mam praktycznie zadnych (bawilem sie kilka razy 10d kolegi) doswiadczen w dziedzinie cyfrowych lustrzanek.
    -Jakie zdjecia chce robic? Napewno nie chce aparatu do fotografowania przyslowiowej cioci na imieninach. Chce uwietrzniac piekne chwile, wstawac o 5 rano isc do parku i wylapywac momenty wschodzacego slonca nad zamglona trawa, chce wyjsc do miasta i szukac interesujacych kadrow plus potrety... cos w stylu fotoamator artysta ;p
    Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że dzięki wyśmiewanemu tutaj ekranowi lcd w Sony nie będziesz się musiał kłaść w mokrej trawie bladym świtem?

    Wazne dla mnie jest:
    Jakosc i cena przede wszystkim, plus (w mniejszym stopniu) wygoda w uzytkowaniu.
    Najtańsze R-1 widziałem za 2400, w sklepie, z fakturą i gwarancją. Za te pieniądze kupisz 350D Z kitem (może się machnąłem w którąś stronę, ale niewiele). Tych obiektywów nie da się nijak porównać.
    O ergonomii już pisałem. 350d jest ZA MAŁY bez battery packa. Miałem, wiem co piszę. Ręce mam normalne. Zresztą to można sobie sprawdzić samemu.

    Rybie oko, makro, zdjecia seryjne, duze przyblizenia... fakt swietna sprawa ale jakos sie (narazie) nie widze w fotografii tego typu.

    Wypowiedzi w stylu -lustro to lustro a kompakt to zabawka- albo -sony jest dobry w robieniu sprzedu rtv- napewno mi nie pomoga podjac decyzji.
    To akurat były wypowiedzi pozbawione jakiejkolwiek argumentacji, olej je

    Czyli Sony nie moze zrobic dobrego aparatu, bo oprucz aparatow robi telewizory?
    A Canon drukarki. I nic z tego nie wynika.

    Kompakt (cyfrowka), R1, ktora jest wyposazona w bardzo podobne funkcje do canona 400d nie bedac lustrzanka jest zabawka?
    Oczywiście, że nie jest. Pamiętaj, że to forum Canona, grząski teren...

    Duzym ograniczeniem jest brak mozliwosci rozbudowy sprzetu w przyszlosci z tym sie zgadzam i to dla mnie jest najwiekszy dylemat.
    Bo to jest największa (i oczywiście nie jedyna) wada Sony. Dla mnie nie, dla Ciebie tak, dlatego ja zbieram joby
    A najśmieszniejsze jest to, że nie mam i nigdy nie miałem Sony (oprócz telewizora i Playstation )
    Daj znać, co kupiłeś, sam jestem ciekaw.

    J

  6. #46
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta

    Jeśli tak twierdzisz to wnioskuję, że zawsze używasz AF i po prostu nie zwracasz na nią uwagi.
    Odwrotnie. Ja się wychowałem na manualnych lustrzankach, i w tym problem. Przyzwyczaiłem się do pewnego komfortu, wizjer w 350D był kubłem zimnej wody. Fotografowanie to ma być przyjemność, a nie pierwszy krok w drodze do okulisty...

    Poza tym zaczęła panować opinia, że ten obiektyw jest doskonały.
    Nie jestem naiwny, on nie jest doskonały. Na doskonałego mnie zdecydowanie nie stać.

    Podsumowując: gdy jeszcze nie miałem styczności z lustrzankami R1 był moim marzeniem, tylko ta cena >3000zł była chora. Teraz niestety bym go nie wybrał.
    Mocno staniał

    J

  7. #47
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
    Mocno staniał
    I bardzo dobrze. Gdyby za dodatkowe 500zł miał normalny wizjer (nawet rodem z 350D) to byłby dla mnie bardzo ciekawym aparatem. Posiada w moim przypadku bardzo trafiony zakres ogniskowych (choć przy 120mm robi się już dość ciemny). Ale ja nie lubię kadrować w trybie zombie a jeśli mam wlepiać oko w aparat to chciałbym widzieć dokładnie to co będzie na zdjęciu, nie ograniczone niewielką rozdzielczością wyświetlacza i bez obaw, że będzie tracił kontrast w niskich temperaturach czy przy niewielkiej ilości światła.

    A to wychowywanie się ileś tam lat na manualnych aparatach to takie gadanie (bez urazy oczywiście). Mógłbym podać masę linków recenzji na www.foto.recenzja.pl czy www.recenzje.net.pl gdzie ludzie wychowani na Zenitach, Prakticach, analogowych Canonach, Nikonach itd... zamieniają ten sprzęt na Minoltę Z1 lub podobne.

  8. #48
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    A to wychowywanie się ileś tam lat na manualnych aparatach to takie gadanie (bez urazy oczywiście). Mógłbym podać masę linków recenzji na www.foto.recenzja.pl czy www.recenzje.net.pl gdzie ludzie wychowani na Zenitach, Prakticach, analogowych Canonach, Nikonach itd... zamieniają ten sprzęt na Minoltę Z1 lub podobne.
    No nie do końca tak. Jeśli ktoś focił zenitem, prakitcą czy canonem serit T, bo akurat taki aparat znalazł w domu czy dostał, używał wyłącznie standardowego obiektywu (50-tki czy zooma, be znaczenia), marudząc jednocześnie czasami że aparat jest za ciężki, że trzeba bawić się w ręczne ustawianie ostrości i przysłony a jedyne co go przy tym sprzęcie trzymało to jakość robionych na pamiątkę zdjęć, o niebo wyższa niż z kompaktów, to rzeczywiście bez bólu przesiądzie się na hybrydę. Jeżeli natomiast rzeczona lustrzanka była w pełni świadomym wyborem, wynikającym z chęci posiadania pełnej kontroli nad efektem fotografowania, to istnieje duże prawdopodobieństwo że hybryda okaże się wielkim rozczarowaniem.
    Kilka miesięcy przed zakupem mojego trabanta miałem okazje pobawić się jakąś hybrydą fuji, wtedy "topową". Po przymierzeniu się do zrobienia tym pierwszego zdjęcia wiedziałem już że jest to aprat, którego na pewno nie chcę mieć.
    Wracając zaś do tematu to swoją opinie wyraziłem na początku wątku. Hybryda, nawet bardzo dobra, ma swoje ograniczenia których się nie przeskoczy. Można się takim sprzętem nauczyć fotografować ale jeśli w międzyczasie fotografia stanie się pasją użytkownika to nastanie dzień, w którym aparat ten stanie ograniczeniem, nie pozwalającym na dalszy rozwój.
    Ostatnio edytowane przez MacGyver ; 13-01-2007 o 15:58
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  9. #49
    Bywalec Awatar kartel
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    165

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ralf_flar Zobacz posta
    Wazne dla mnie jest:
    Jakosc i cena przede wszystkim, plus (w mniejszym stopniu) wygoda w uzytkowaniu.
    heh... tak to tylko w Erze... albo bierz sony. Wiele osób radzi brać lustrznakę łącznie ze mną ale wtedy musisz przygotować się na spore wydatki. Zaczynałem z 300d i kitem z nadzieją że starczy mi na dłuugie lata... pomyliłem się...;-) Jesli jesteś gotów wydać 6-8tyś w przeciągu dłuższego okresu to brałbym lustro. Natomiast jeśli twoja luba nie pozwoli lub po prostu masz ciekawsze rzeczy do kupienia niż szkła to bierz hybryde. IMO jeśli chcesz utrwalić nietypowe i piękne chwile często w trudnych warunkach, z technicznego punktu widzenia będziesz potrzebował chyba bardziej lustra.
    50d + Canon 24-105 f4 IS |Reszta bubli i kompletnie brak czasu...

  10. #50
    Uzależniony Awatar eternus
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Kraków / Tarnów
    Posty
    668

    Domyślnie

    Dobrze gada!
    Jak dla mnie to by moglo bys podsumowanie dyskusji, ktora niestety zbaczala w kierunku "co jest lepsze?" - a przeciez nie o to tu chodzilo.
    EOS 300D + dotatki + Digital Ixus
    "Zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, który ośmieli się powiedzieć,
    że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią. (Albert Camus)

Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •