Moje wymagania też nie są wygórowane, ale wolę dowolną matówkę niż kadrowanie za pomocą 134000 pix na LCD (z tego co wyczytałem to tyle ma R1).
edit: errataGłówny LCD ma 134 000 pix. a EVF posiada 235 000. Tak czy tak dla mnie to nie ma większego znaczenia.
Stwierdzenie "lustrzanka lepsza niż każdy kompakt/hybryda" w moim przypadku jest prawdziwe i nie chodzi nawet o jakość zdjęć, tylko o samą ideę działania.
Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 14-01-2007 o 13:41
Chciałem to wcześniej napisać, ale bałem się zbiczowania![]()
Wcześniej już napisałem że miałem okazję się nim pobawić, ale niestety to było za krótko żebym mógł policzyć ręcznie ilość pixeli wyświetlaczaMusiałem się podeprzeć recenzją w sieci
.
Szczerze, to nawet nie musiałbym go trzymać w ręku bo przez 1,5 roku używałem kompakta Sony DSC-S70 który ma tę samą ilość na LCD.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Przepraszam, ale to Ty napisałeś: wiem, że matówka w 350D jest kiepska, ale mi to nie przeszkadza. Twierdzę, że to jej zaleta.
To nie jest argument ZA tą matówką. Zresztą o czym my tu... Ile razy przesiadam się z analoga na cyfrę to pierwszy zonk - studnia ze znaczkiem pocztowym na dnie zamiast wizjera. Może Ci to nie przeszkadzać, ale tak po prostu jest.
Z mojej strony EOT. Unsubscribe
J
Wizjer oczywiście że jest daleki od doskonałości. Co nie zmienia faktu że trzeba się pogodzić z tym ograniczeniem w większości dsl-rów. W jedych jest lepiej w innych gorzej. Tylko nadal nie wiem co z tego wynika?
I prośba jak byś mógł zacytować dokładnie moje słowa wraz z kontekstem, bo do tego czegoś nie wiem jak się mam odnieść.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Jester.. Nie chciałem się wypowiadać, ale nie wytrzymałem...
Próbujesz dowodzić ludziom (z uporem godnym lepszej sprawy), którzy mają lustrzanki, że hybryda Sony robi zdjęcia (mówimy o części technicznej, a nie między uszami) niż lustrzanki.
Jeśli takie jest Twoje zdanie - twoja broszka. Moje jest odmienne, i to jest moja broszka.
Ale proszę, nie podnoś argumentów użytych trzysta milionów razy i nie rób ludziom wody z mózgu, że SONY jest dobry i tani bo jest tani i dobry - że jest aparatem idealnym. Niestety - takie wrażenie odnosi się czytając Twoją "obronę Częstochowy".
Pytanie było inne - czy jest sens iść w cyfrowa lustrzankę - tego się trzymajmy.
Moja rada dla założyciela wątku ( każdego innego, kto mnie o to zapyta) jest taka :
- jeśli robisz fotki na spotkaniach z ciocia i wujkiem przy grillu, nagrywasz na cd/drukujesz i wkładasz do albumu(używasz aparatu jak ... malaksera czy innego odkurzacza) - kup małpkę.
- jeśli robisz fotki na spotkaniach z ciocia i wujkiem przy grillu a do tego masz poczucie estetyki, chcesz żeby zdjęcia były takie jak chcesz (do pewnych, dość skromnych, granic) - kup hybrydę
- jeśli chcesz z fotografii zrobić hobby, poświęcić temu czas i pieniądze - jeśli z radością (bo dla mnie to jest radość) czatujesz w mokrej trawie z aparatem na żabę, jeśli chodzisz całymi dniami z pomysłem na portret ukochanej w głowie, i jeśli jesteś gotowy poświęcić sporo ciężko zrobionych pieniążków żeby mieć uczucie, że STWOŻYŁEŚ coś... idź w lustrzankę - choćby najprostszą z obiektywai z ZENITA.
A teraz moja osobista opinia - Te aparaty maja duszę - podobnie ich zdjęcia. Małpki i hybrydy maja (dla mnie) tyle duszy co malakser.
50d + Canon 24-105 f4 IS |Reszta bubli i kompletnie brak czasu...
Niż lustrzanki? NIC takiego nie pisałem. Autor wątku pytał o bardzo konkretną lustrzankę - 400D. Z tanim szkłem. Takim, które nie jest 2x droższe od korpusu. O taki zestaw chodziło i o takiej lustrzance pisałem (parę razy to podkreślając).
Ja chyba z pięć razy pisałem, że Sony NIE JEST aparatem idealnym. Że obiektyw TEŻ nie jest idealny. Że trzeba WIEDZIEĆ, co chce się fotografować, bo to konstrukcja zamknięta (co jest największą wadą) i jakby co - trzeba go będzie po prostu sprzedać, bo szkła się nie zmieni.Jeśli takie jest Twoje zdanie - twoja broszka. Moje jest odmienne, i to jest moja broszka.
Ale proszę, nie podnoś argumentów użytych trzysta milionów razy i nie rób ludziom wody z mózgu, że SONY jest dobry i tani bo jest tani i dobry - że jest aparatem idealnym. Niestety - takie wrażenie odnosi się czytając Twoją "obronę Częstochowy".
Pisałem, czy nie?
Tak wygląda według Ciebie obrona Częstochowy? Pokazywanie wad obydwu porównywanych aparatów? Bez żartów.
Pytanie brzmiało: "400D czy Sony DSC-R1?". Nie było nic o sensie kupowania lustrzanki.Pytanie było inne - czy jest sens iść w cyfrowa lustrzankę - tego się trzymajmy.
Tu utnę, bo widzę, że Ty naprawdę nie czytałeś tego, co napisał autor wątku w pierwszym poście. On właśnie NIE CHCE poświęcać pieniędzy. Chce kupić aparat, obiektyw - i robić zdjęcia. A co będzie chciał robić za rok, to się dowiemy za rok. On pewnie też jeszcze tego nie wie.Moja rada dla założyciela wątku ( każdego innego, kto mnie o to zapyta) jest taka :
- jeśli robisz fotki na spotkaniach z ciocia i wujkiem przy grillu, nagrywasz na cd/drukujesz i wkładasz do albumu(używasz aparatu jak ... malaksera czy innego odkurzacza) - kup małpkę.
- jeśli robisz fotki na spotkaniach z ciocia i wujkiem przy grillu a do tego masz poczucie estetyki, chcesz żeby zdjęcia były takie jak chcesz (do pewnych, dość skromnych, granic) - kup hybrydę
- jeśli chcesz z fotografii zrobić hobby, poświęcić temu czas i pieniądze
400D ma duszę... Już prędzej Zenit, ale ja - ja zapewne zauważyłeś - nie znam się kompletnie na cyfrówkachA teraz moja osobista opinia - Te aparaty maja duszę - podobnie ich zdjęcia. Małpki i hybrydy maja (dla mnie) tyle duszy co malakser.![]()
J
Sorry, faktycznie sposób cytowania mnie przerósł
J
Pytanie brzmiało: 400D czy Sony DSC-R1?
Nie ma w nim słowa o Pentaxach, Sony czy analogowych Olympusach.
Następny z problemami z czytaniem...Jeśli chodzi o porownanie obiektywów... Skoro 70-210 nei pasuje do tego porównania jako dobry i tani bo nie te ogniskowe... Jakież to trzy elki za ponad 10kpln mają w takim razie odpowiadać zakresowi ogniskowych obiektywu Sony?
Możesz pokazać palcem gdzie pisałem o tych trzech elkach? Bo gdzie pisałem o jednej - to wiem sam.
J
Popylasz sobie po autostradzie Porsche, i mimo, że gaz masz w podłodze - nie możesz zgubić Lanosa, który siedzi Ci ciągle na zderzaku. Nie podniosłoby Ci się ciśnienie? Lubiłbyś tego Lanosa?
J