On nie ma kompletnie nic wspólnego z obiektywem R-1.
Nie ja wymyśliłem te ceny. Na foto.cyfrowej zwolennicy dslr-ów jakoś ich nie komentowali, szczerze mówiąc sam się zdziwiłem, że tyle trzeba na takie szkła wywalić. O tym Tamronie nikt jakoś nie wspomniał, widać się nie znająTamron 17-50 2.8 nie wymaga od nabywcy zastawu pod hipotekę i również jest obiektywem dobrym. Koszt wielokrotnie mniejszy od tego, który Ty podajesz. W dodatku można to rozłożyć w czasie.
Jak będę chciał zrobić coś takiego, to sobie kupię lustrzankę. Sęk w tym, że nie chcę. Chcę POŻĄDNEGO i TANIEGO spacerzooma.Do tego cała plejada M42 na specjalne okazje, kupowanych za grosze, których plastyka obrazu kładzie każdego zooma na łopatki. Do tego różne zabawki w stylu lensbaby, rybie oka, otworki. Zrób R1 coś takiego.
Słusznie. Ale na samą sugestię, że kupno lustrzanki też może być nietrafionym zakupem forum Canona zwiera szeregiArgument finansowy jest moim zdaniem dużo słabszy od tego, że te graty trzebaa taszczyć. Jesli ktoś nie ma zamiaru się bawić, proszę bardzo, R1. W przeciwnym wypadku okaże się to zakupem nietrafionym.
J
Na lustrzanki to nas stać. Nie stać nas na pożądne obiektywy.
Siła Twoich argumentów powala. Napisz po prostu, że wiesz lepiej i że nie lubisz, jak ktoś ma inne zdanie. Bo argumenty typu "żenada" to nie są argumenty.ale gadanie że lustro nie jest lepsze od cyfry to po prostu żenada...
Trzymałem. Problem nie leży w tym, że trzymałem, tylko w tym, że mam na jego temat inne zdanie niż Ty.Albo w życiu nie trzymałeś d-slra ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
Nic takiego nie pisałem. Napisałem, że są małpki z manualem. Pisałeś, że nie ma, a to nieprawda.Ktoś kto mówi że manual małpki to wstęp do fotografii to po prostu kpina.
Możesz wyjaśnić co rozumiesz pod pojęciem "cyfrówka"? Dla mnie zarówno Hasselblad z cyfrową ścianką jak i Casio za 500 złotych to cyfrówki. Coś się ostatnio zmieniło w terminologii?Powiedz że potrzebujesz aparat na domowe imprezy albo wycieczki to się zgodzę ale jeśli chcesz zakosztować fotografii to cyfrówka jest błedem...
Jak patrzysz w wizjer 350D to wydaje Ci się, że widzisz głębię ostrości? Bez żartów. Ją widać słabo w wizjerach analogowego 1V albo Olympusa OM-4Ti, które mają ekrany kinowe w porównaniu z wizjerami w dslrach o których tu sobie luźno rozmawiamy...jak można robić fotki gapiąc się w ekran lcd; jak można mówić o głębi ostrości...
A, rozumiem: cyfrówka to nie-lustrzanka.Zalety d-slra: szybki, oferuję większe możliwości rozbudowy (szkła, lampy,makro itp...) krótko mówiać stanowi lepszą inwestycję
Zalety cyfówki: tańszy i wygodniejszy i nic po zatym
Oczywiście wiesz, że jakość zdjęć z R-1 jest nie do odróżnienia od zdjęć z amatorskich Canonów z obiektywami 3x droższymi od całego R-1? Bo nie wymieniłeś tej zalety po stronie - jak to dziwnie nazywasz - cyfrówki.
Ryzykowna teza. I nieprawdziwa IMVHO.Każdy kto poważnie myśli fotografii wybierze opcje która oferuje większe możliwości...
A jeśli już przestał szukać i wie dokładnie, jakie wymagania ma spełnić aparat?
Naprawdę nie dopuszczasz myśli, że nie każdy SZUKA? Że są tacy, którzy już ZNALEŹLI?
Weź no się przestaw, bo wprowadzasz ludzi i siebie w błąd: Sony to taka sama cyfra, jak Canon. I jak aparat w telefonie.Jeśli nie to cyfra, jeśli tak to lustro.
J