D700 + N24-70/2.8 + MB-D10 + SB-900 + Slik 700DX Pro + URBAN GEAR U120 Naneu Pro + Canon IXUS 850IS + PQI mPack P800 40GB + inne duperele
Zresztą nie ukrywajmy... Cała przyjemność w robieniu zdjęć lustrem, czasem jak musze porobić jakąś cyfrówką to przeżywam katusze...![]()
50d + Canon 24-105 f4 IS |Reszta bubli i kompletnie brak czasu...
Ja najpierw przez kilka lat pstrykałem analogowym canonem, ale z filmem to nie było to... Kupiłem kompaktową minoltę i szybko spostrzegłem, że bogactwo funkcji i tematów nie wystrarcza, więc sięgnąłem po 350D i teraz wreszcie przestałem myśleć o zmianie aparatu, dokupuję akcesoriów, pstrykam, obrabiam i drukuję, no i zaprzyjaźniam się z forum. Pozdrawiam
A ja dopiero teraz sobie uswiadomilem, jaki dobrego "ukrytego" marketingowca ma Sony - marketing bezposredni na najwyzszym poziomie.
Ale nie przesadzajmy - wypowiedzielismy sie, a decyzji za samego zainteresowanego nie podejmiemy. Co wiecej - nie powinnismy specjalnie na niego naciskac. Bo pewnie, jak przeczytal ten watek to juz ma dostatecznie wielki metlik w glowie.![]()
EOS 300D + dotatki + Digital Ixus
"Zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, który ośmieli się powiedzieć,
że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią. (Albert Camus)
Żartujesz sobie? Są małpki z totalnym manualem, łącznie z manualnym fokusem. Jak ktoś chce się bawić w ręczne ustawianie przysłony i czasu nie musi kupować dslr-a. Tyle, że teraz nawet głupią małpkę trzeba umieć kupić, co nie dziwi jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w M1 jest aktualnie w ofercie ponad 130 różnych cyfrówek (nie licząc lustrzanek)
Gabarytowo to on jest wygodniejszy od 350/400D o dwie klasy - jest po prostu ciut większy i bardziej ergonomiczny. I masz rację - to zwykła cyfra, na "dzień dobry" znacznie lepiej wypasiona niż każda amatorska cyfrówka Canona z kitem. Ma wady, ale akurat nie te, o których tu piszesz.Lustrzanka oferuję kreatywną fotografię gdzie to my mamy pwływ na efekt końcowy co chyba ma największe znaczenie. Więc IMO jeśli szukamy cyfraka to najlepszy będzie najmniejszy bo najpraktyczniejszy a Sony to taki "ni pies ni wydra", z jednej strony gabarytowo niewygodny jak lustro a z drugiej zwykła cyfra.
J
Jester, Ręczne ustawianie ostości czy przesłony w zwykłym kompakcie i tak dość mało daje. Dopiero R1 daje możliwość operowania głębią ostrości i jest pod tym względem pozytywnym wyjątkiem.
Nikt nie przeczy, że obiektyw R1 jest dobrej jakości. Jest jednak zamontowany na stałe. Jeśli więc potencjalny kupujący ma możliwość kupienia w perspektywie np. roku lepszy obiektyw od kita to już nie ma pola do dyskusji. Jakość optyki robi się taka sama, na dokładkę masz szybki AF, szybkie działanie, długie serie, normalny wizjer.
Stąd też moim zdaniem najważniejsze przy wyborze R1 - dSLR jest odpowiedzenie sobie na pytanie, czy to ma byc koniec wydawania pieniędzy na sprzęt.
BTW, dobra optyka nie znaczy dużej kasy, przez przejściówkę M42 można sporo ciekawej optyki podłączyć. Albo np. mieszek do makro. Weź zrób R1 porządne makro wydając na dodatki 50PLN.
BTW2, ciekawe czemu zaden inny producent nie poszedł śladem SONY i nie wypuścił kompakta z duża matrycą. No, Sigma ostatnio coś bąknęła, ale to dość specyficzny sprzęcik. Czyżby własnie nie chcieli sobie ograniczac rynku dSLRów?
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0
Ten aparat w ogóle jest pozytywnym wyjątkiem, dlatego o nim mówimy.
To jest niewątpliwie zaleta, bez dyskusji. Pod warunkiem, że masz te 6 tysięcy na kupienie canonowskiego odpowiednika obiektywu w R-1. Jak masz - nie mam argumentów. Dla mnie jakość zdjęć jest absolutnym priorytetem a na porządne szkła do Canona mnie nie stać. Więc poszedł do ludzi. Z resztą Sony też nie mam.Nikt nie przeczy, że obiektyw R1 jest dobrej jakości. Jest jednak zamontowany na stałe. Jeśli więc potencjalny kupujący ma możliwość kupienia w perspektywie np. roku lepszy obiektyw od kita to już nie ma pola do dyskusji. Jakość optyki robi się taka sama, na dokładkę masz szybki AF, szybkie działanie, długie serie, normalny wizjer.
Zgadzam się. Ja akurat znam przyjemniejsze sposoby wydania kilkunastu tysięcy niż kupno trzech zoomów z czerwonym paskiem do Canona, ale mogę mówić tylko za siebie. W przypadku Sony tego problemu bym nie miał, bo obiektyw w R-1 załatwiłby moje potrzeby w 100%. Sęk w tym, że ja o tym wiem, a kto inny nie. I mamy taki fajny wątekStąd też moim zdaniem najważniejsze przy wyborze R1 - dSLR jest odpowiedzenie sobie na pytanie, czy to ma byc koniec wydawania pieniędzy na sprzęt.
Możliwe. A za pięć lat będzie tak:BTW2, ciekawe czemu zaden inny producent nie poszedł śladem SONY i nie wypuścił kompakta z duża matrycą. No, Sigma ostatnio coś bąknęła, ale to dość specyficzny sprzęcik. Czyżby własnie nie chcieli sobie ograniczac rynku dSLRów?
- małpek nie będzie, bo zeżrą je aparaty w komórkach. Sama Nokia w ubiegłym roku sprzedała bodajże 80 MILIONÓW telefonów z cyfrówkami. Teraz podgonić jakość (a pierwsze kwiatki typu Sony-Ericsson już są) i żegnajcie małpki
- lustrzanki zmaleją do rozmiarów większych małpek (ciągle maleją, więc niby czemu mają przestać?)
- a jakość zdjęć zostanie bez zmian. W segmencie amatorskim już lepiej nie trzeba
Ma ktoś dalsze pomysły?
J
Weź przestań się ośmieszać... Rozumiem że nie wszystkich stać na lustrzanke ale gadanie że lustro nie jest lepsze od cyfry to po prostu żenada... Albo w życiu nie trzymałeś d-slra ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Ktoś kto mówi że manual małpki to wstęp do fotografii to po prostu kpina. Powiedz że potrzebujesz aparat na domowe imprezy albo wycieczki to się zgodzę ale jeśli chcesz zakosztować fotografii to cyfrówka jest błedem... jak można robić fotki gapiąc się w ekran lcd; jak można mówić o głębi ostrości...
Zalety d-slra: szybki, oferuję większe możliwości rozbudowy (szkła, lampy,makro itp...) krótko mówiać stanowi lepszą inwestycję
Zalety cyfówki: tańszy i wygodniejszy i nic po zatym
Każdy kto poważnie myśli fotografii wybierze opcje która oferuje większe możliwości... nie oszukujmy się ale cyfra (sony) to opcja dla wygodnych a wcale nie dużo tańsza. D-slr wymaga dużo kasy i to też jest oczywiste więc trzeba uzmysłowić sobie czy nas na to stać i tyle. Jeśli nie to cyfra, jeśli tak to lustro.
50d + Canon 24-105 f4 IS |Reszta bubli i kompletnie brak czasu...
Kiedyś miałem R1 w ręku i wydawał się nawet całkiem całkiem. Całkowicie zmieniłem zdanie, gdy pierwszy raz popatrzyłem w wizjer lustrzanki (wtedy jeszcze 300V). Teraz już nie potrafiłbym się przestawić znów na LCD, nawet gdybym miał ten super-hiper obiektyw z napisem Carl Zeiss, a nawet T*Pewnie i jest dobry, ale co będzie gdy użytkownik będzie chciał uzyskać efekt rybiego oka albo mieć sporo więcej niż 120mm ? Właśnie, tylko czego oczekuje użytkownik ??
Starannie wyciąłeś fragmenty, w których była mowa o tańszych rozwiązaniach.
Kosztujący kilkaset złotych Canon 70-210 3.5-4.5 jest conajmniej tak dobry jak obiektyw R1 i dłuższy. Tamron 17-50 2.8 nie wymaga od nabywcy zastawu pod hipotekę i również jest obiektywem dobrym. Koszt wielokrotnie mniejszy od tego, który Ty podajesz. W dodatku można to rozłożyć w czasie.
Do tego cała plejada M42 na specjalne okazje, kupowanych za grosze, których plastyka obrazu kładzie każdego zooma na łopatki. Do tego różne zabawki w stylu lensbaby, rybie oka, otworki. Zrób R1 coś takiego.
Argument finansowy jest moim zdaniem dużo słabszy od tego, że te graty trzebaa taszczyć. Jesli ktoś nie ma zamiaru się bawić, proszę bardzo, R1. W przeciwnym wypadku okaże się to zakupem nietrafionym.
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0