Powiem przekornie - kup najpierw kompakta - pomęcz się, zobacz sam co to warte i czy poziom fotek Cię zadowala. Jak na to ostatnie pytanie odpowiesz twierdząco, to znaczy, że nic więcej do szczęścia Ci nie potrzeba.
Może takie przeświadczenie wprowadzi Cię w dobry nastrój
Masz kasę i czas i lubisz wyzwania na giełdach/allegro/świstaku to jak Ci się kompakt przestanie podobać zawsze możesz go sprzedać i wejść w najlepszy Twoim zdaniem system w danym momencie.
A jak zapragniesz "wolności" tworzenia i kłopotów "czyszczenia" to przesiądziesz się na lustrzanki Powodzenia - rzekłem!