Hej, w takim razie proszę o dopisanie! Mnie i mojej narzeczonej czyli 6. Teo i 7.Iza
Czy ktoś zmotoryzowany mógłby nas podebrać z Ealing Broadway albo z miejsca gdzieś po drodze?
Hej, w takim razie proszę o dopisanie! Mnie i mojej narzeczonej czyli 6. Teo i 7.Iza
Czy ktoś zmotoryzowany mógłby nas podebrać z Ealing Broadway albo z miejsca gdzieś po drodze?
Cholera - Ealing to po 2 stronie centraliki - ja wschodni Londyn.
To co, jedziemy? Pogoda nas nie interesuje poniewaz bedziemy w srodku
moj email to: mor_feusz@hlen.pl
A czemu mamy nie jechać??
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Dobra: no to do zobaczenia o 10 na miejscu
Ja jednak rejteruję. Nastąpiła mała zmiana planów. Może innym razem...![]()
Niestety. Do plenerku nie doszlo. Bylismy tam mor_feusz i Donikm + nasze dzielne kobiety (zasluguja na medal). Na poczatku ochrona uprzejmie nas wyprosila, potem znalezlismy dziure w plocie - ale niestety - wszystkie wejscia za zablokowane, nie da rady normalnie sie tam dostac (znalezlismy 1 wejscie ale za ciezko by bylo dla naszych kobiet). Po czym i tak zostalismy "uchwyceni przez ochrone" i ponownie wyproszeni. Zmoklismy - nie blyo plenerka - ale przygoda byla.
Trzeba bedzie cos innego wymeslec. Jak narazie jestem (jak i wiekszosc pewnie) otwarty na propozycje, plenerek/pub/cokolwiek![]()
O k.., szkoda.
Widac mielismy szczescie z Adamem.
Tez byli na wjezdzie, ale nie zatrzymali.
Nastepnym razem proponuje to samo miejsce jeszcze raz - nic nie zaszkodzi sprobowac.
Tez wczesnie rano, okolo 10.00 - a gdyby nie wypalilo przez ochrone - miec alternatywe na cos "legalnego" w odleglosci do 50 mil
Wtedy przemiescimy sie w godzine i od 11.00 bedzie mozna pofocic w spokoju.
Co do propozycji - pozostawie to bardziej zorientowanym w okolicznych "atrakcjach".
Współczuję, że nie wyszło. Na pewno można jakoś przeniknąć na teren szpitala. Pewnie w samym budynku nie ma ochroniarzy...
Heh, dawno temu w liceum jeszcze robiłem foty huty niedaleko Konina - trzeba było przeleźć przez wysoki betonowy płot z drucikami( w jednym miejscu były zerwane), wyminąć piesze patrole (w tym jeden z psem
) i dostać się po drabinie na dach bodajże walcowni - stamtąd był dobry widok. Foty były dla kumpeli z pisemka ekologicznego
Potem powrót tą samą drogą. Jakieś tam doświadczenie w fotograficznej dywersji mam
![]()