Osłona trochę chroni przednią soczewkę lub filtr przed deszczem, ale to zależy głównie od intensywności i kierunku padania deszczu, a także od głębokości osłony, wynikającej w podstawowej mierze z ogniskowej obiektywu. Dla przykładu kit-owy 18-55 wymaga osłony do obiektywów szerokokątnych i to najlepiej dedykowanej (oryginał lub zamiennik), bo te nakręcane winietują. Jest to taki krótki, plastikowy dyfuzor, wkręcany na zamek znajdujący się poniżej gwintu filtra i jakiekolwiek działanie przeciwdeszczowe będzie miał tylko przy deszczu lecącym pionowo z góry.
A tak na marginesie to jak się chce focić w deszcz to najlepiej użyć parasola, bo szkoda sprzętu - współczesna "elektronika" jest z zasady mało wodoodporna ;-)