-
Dopiero zaczyna
To musi być przypadłość roku 2007. Mój 300D padł w czwartek (11.01.2007). Wyjąłem aparat z plecaka - był włączony. Wyłączyłem. Wsadziłem kartę pamięci, włączyłem i ... nic... nie zareagował. Zabiła go karta. Karta była uszkodzona - wiedziałem, że coś z nią jest nie tak - wyłączała czytniki kart w komputerach, ale nie sądziłem, że może uszkodzić aparat.
Karta to oryginalny SanDisk CF Ultra II 1GB.
Dziś dostałem naprawiony aparat. Łączna kwota to 362.51zł w tym
- transport 26.83zł
- użyte części (cap, blind - CB3-1233-000000 oraz fuze - VD7-2241-501000) 6.27zł
- robocizna 329.40zł :E
Czyli na szczęście był to jakiś bezpiecznik! Chociaż czytając ten wątek miałem obawy o płytę główną...
Póki co nie włączam aparata - walał się po magazynach od piątku, więc jest strasznie zimny, poczekam aż ogrzeje się do temperatury pokojowej.
Ostatnio edytowane przez mi_b ; 27-01-2007 o 08:22
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum