Pokaż wyniki od 1 do 10 z 234

Wątek: 17-40L czy 17-50, a moze inne?

Widok wątkowy

  1. #10
    Początki nałogu Awatar jatzzek
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    46
    Posty
    355

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Skipper Zobacz posta
    tylko wiesz jaki tu jest najwiekszy problem z tymi opiniami... najwieksze problemy i najwiecej do powiedzenia mają ci ktorzy tego obiektywu nie posiadają a po czesci nawet na zywo go nie widzieli
    No dobra to moge mowic o swojej opinii. Mialem dzieki uprzejmosci Pikczera okazje pobawic sie jego 17-40/4L. I nie powiem, bardzo przyjemny w pracy obiektyw. Blyskawiczny AF, rowniez w slabym swietle, to zdecydowana przewaga nad Tamronem (szczegolnie wlasnie w slabym swietle). Ale z jego celnoscia to juz nie za bardzo (i nie mowie tu o testach na optyczne.pl - te tylko potwierdzaja moja organoleptyczna opinie). Ale w sumie nie wiem czy warto sie czepiac jakis niewielkich bledow jesli to szeroki kat i glebia spora. A nawet jak juz trafil to nie grzeszyl ostroscia na F4.0 (moj Tamron na F2.8 jest wyraznie ostrzejszy). Praca pod swiatlo - nie zauwazylem roznicy. Kontrasty i kolory - jak na moje potrzeby nie ma wiekszych roznic. Aberracje - wyniki testow na optyczne.pl mowia jasno - Canon jest lepszy. W praktyce poziom aberracji w Tamronie w niczym mi nie przeszkadza. Inne cechy srednio mnie interesuja (dystorsje, koma i winietowanie). No i jeszcze bokeh - w tym zakresie ogniskowych nie jest jakis decydujacy, a poza tym w sprawie bokeh mam swoje zdanie - jesli naprawde zalezy mi na nim to biore swiatlosilna stalke. Dla mnie sprawa jest prosta. Nie kupilem 17-40/4L bo wiem, ze jesli sie zdecyduje na szerokie L to kupie cos co naprawde warte jest swojej ceny (szczegolnie, ze ta niedlugo zacznie spadac), mowie o 16-35/2.8L. To jest szkielko!

    Ale nie przecze, rzeczywiscie do zadan reporterskich Canon 17-40/4L z lampa jest lepszy niz Tamron 17-50/2.8. Do krajobrazow na cropie oba srednio sie nadaja (za waskie): drugi jest jednak pieknie ostry od F4.0 (ale do krajobrazow i tak uzywa sie wiekszych przeslon) a ten pierwszy ma za to opcje FF i wtedy jest naprawde do lanszaftow (chociaz POTENCJALNE a nie rzeczywiste zalety mnie nie interesuja;POTENCJALNE dlatego ze i tak przez najblizsze 3-4 lata na FF nie przejde, wiec to taka zamrozona zaleta). Do niespiesznej fotografii Tamron jest rownie dobry a w wielu sytuacjach lepszy od Canona (glownie chodzi o szerszy zakres ogniskowej i F2.8, ktore jest ostrzejsze od Canonowskiego F4.0, nawet jesli trzeba robic zjazd z 50mm na 17mm... ale pamietajac moje doswiadczenia z celnoscia Pikczerowego Canona 17-40, to w tym obiektywie tez trzeba by bylo uzywac tej techniki). I na koniec cena... to jest czynik, chyba najistotnieszy, dla ktorego ludzie kupuja wlasnie Ople a nie Mercedesy i jakos z powodzeniem uzywaja ich latami. Chodzi o maksymalizacje zalet przy minimalnych kosztach... i Tamron w tej dzialce sobie dobrze radzi.
    Ostatnio edytowane przez jatzzek ; 09-03-2007 o 21:38
    why waste your time looking for proof?
    what if the answer is never the truth?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •