To i ja dorzucę swoje dwa grosze - miałem dylemat czy jeden czy drugi - przetestowałem obydwa (dodatkowo cenowo były niezbyt daleko od siebie bo sprzęt foto kupuję w US więc nie grało to większej roli) i kupiłem w końcu Tamrona. Na f4 jest tak samo albo nawet bardziej ostry niż 17-40L, jest mniejszy i lżejszy (co akurat dla mnie ma znaczenie bo czasami lecąc gdzieś za granicę zabieram sprzęt foto) i akceptowalnie wykonany (trochę tandetny ale powinien dać radę)...
AF w moim egzemplarzu nie mogę nic zarzucić (nie robię testów na tablicach testowych ale podczas próbnych zdjęć w domu przy marnym oświetleniu i krótkich odległościach ostrzenia trafił za każdym razem w punkt).
Gwint 67 mm akurat jest ten sam co w 70-200/f4L więc wreszcie będę miał wystarczający pretekst do kupna polara w tym rozmiarze ;-)

Tak więc w sumie dla moich kryteriów okazał się lepszy niż 17-40/f4L (co nie znaczy że jest bezwzględnie lepszy), mimo że pierwsze wrażenie jak zapiąłem egzemplarz pożyczony od kolegi było fatalne bo z korpusu zdjąłem 50/1.4...