Otóż od paru dni mam problem z PC. Początkowo się nie uruchamiał do końca (nie odpalał monitora - więc nie wiem). Lecz po którymś tam restarcie zatrybił.
Wyskoczyło mi, że wykrył nowe urządzenie (Kontroler RAID) i że nie może go zainstalować. Heh, nawet nie wiem co to jest dokładnie Dałem 'wyłącz' w menadżerze urządzeń.
Zrobiłem "Check for Errors" dla obu partycji programem O&O Defrag. Wyskoczyło mi, że na dysku C jest błąd systemu plików. A więc za pomocą ScanDiska próbowałem to naprawić. Później od razu zrobiłem defragmentacje dysków i owego błędu już nie wykrywał, więc myślę sobie - jest GIT. Był odpalany jeszcze parę razy i bez problemów. Wsio działało.

Aż tu dzisiaj nagle z rana ukazuje mi się ekran


I pytanie dla speców: o co chodzi? Czy wystarczy Windows zainstalować na nowo, czy jednak dzieje się coś z jakimś podzespołem w sensie uszkodzenia fizycznego? Nie daj Boże... Komp ma równy roczek.


EDIT: dodam, że po restarcie odpalił normalnie (???)