Jej, skaczecie tymi ogniskowymi ze względu na cenę...
Ogniskowa w makro to filozofia pracy. Prz f/11 różnice w jakości obrazu się zacierają, nikt mi nie powie, czym było robione takie zdjęcie: http://www.grabek.pl/html/zdjecie-2-8-260.html
Wprawne oko wychwyci, że na pewno nie było to 60mm, czy 180mm, ale czy to była sigma, czy canon..
Zmierzam do tego, że chyba lepiej jest sprawdzić, jakiej ogniskowej potrzebujemy a nie które szkło jest tańsze a które droższe.
Na forum jest chłopaczek, który 60tką makro wywija takie obrazki, że aż miło popatrzeć i czeka się na jeszcze. Widać nie zawsze narzędzie sie liczy, a przy makrach obiektyw jest jednym z mniej ważnych elementów zestawu.