No dobra. Czyli Nikonowi nie zalezalo na oszczednosciach i nie wysunal dupki. Podobnie Tamronowi i Sigmie. A co tam - pomysleli sobie - bedziemy produkowac obiektywy, ktorych produkcja jest drozsza, mimo ze moglibysmy je robic taniej. No tak w sumie, to sie trzyma kupy.
Jak podlaczysz obiektyw APS-C do 5D i wytniesz z klatki crop APS-C, to z 12.8Mp robi ci sie 5Mp. W 1Ds MkII z 16.7Mp robi ci sie 6.6Mp. I w tym sensie jest to bez sensuTutaj zgoda.
EDIT: Ja wiem o co ci chodzi. Do inzynierow Canona przyszedl ktos z gory i zapytal "Czy obiektywy EF kryjace tylko APS-C da sie produkowac taniej, przy malym nakladzie kosztow na linie montazowe?" (oczywiscie nie oznacza to, ze chodzilo mu o mniejsza cene towaru na polkach). Inzynierowie powiedzieli "Da sie. Najprostszy (najtanszy) sposob to wysunac dupke". "Acha - pomyslal szef - no to wysuncie ja" i nazwal te nowe obiektywy EF-S. Wciaz jednak gnebi mnie dlaczego inne firmy nie chca oszczedzac na kosztach produkcji i nie wysuwaja tej cholernej dupki?