Niestety nawet jakby mial uszczelki to tutaj nic by to nie dalo:
Nota bene ciekawy (i na pewno skuteczny) sposob na czyszczenie matrycy, zaden paproch sie nie ostanie![]()
fajny test szczelnosci ;-) na forum nikona byl opisany przypadek, kiedy jeden z forumowiczow wpierW%)#&% sie do strumienia, oczywiscie body + obiektyw zaliczyly pelne zanurzenie i ........ (chwila napiecia) wszystko dzialalo po wysuszeniu, ze hej. puszka to d200, obiektywu nie pomne.
Leon w stopce widze ze masz D200, tu już dużo zostało zmienione..
co do moich modeli to D50 prywatnie i D100 i D70 i 70S
kiedy robiłem seriami jakieś wydarzenia sportowe to czesto zdarzało się ze po dwóch, trzech klatkach AF szukał punktu, po drugie barwy.. nawet WB typu PRE pozostawiało wiele do życzenia (przynajmniej dla mnie) często było tak że wychodząc w plener lub do pracy po czyszczeniu sensora wracałem ze zdjęciami i już miałem kropki na matrycy, nigdy zresztą nie udało mi sięjej tak wyczyścic żeby była idalne,Nikony sa po prostu kiepskie w szczelności..
Miałóem również przypadki że samo lustro klapnięciem potrafiło zabrudzić sensor, w środku nikon jest wyłożony dziwnym papierem z wierzchu przypominającym wykładzine i nawet jeśli wyczyściłem matryce to kurz zebrany w tej wykładzinie przy klapnięciu lustrem spadał na matryce, szlag mnie trafiał.. fotografując w pomieszczeniach na wysokim ISO żaden z wymienionych modeli nia radził sobie, zawsze były cyrki z szumami i wspomnianym wyżej WB, pomiar światła nawet spot równiez rzadko kiedy mnie zadowalał mimo iż nie jestem wymagający, w skrócie lubię te aparaty, mam sentyment bo to pierwsza moja lustrzanka cyfrowa, marzy mi się w przyszłości D2X ale póki brak funduszy pozostanę przy Canonie który jest po prostu dużo lepiej skostruowany i oferuje naprawdę więcej pomimo tandetnego wyglądu z zewnatrz.. (mowa o 400D)
W życiu liczą się tylko chwile a ja wciąż uczę się je zatrzymywać
No to może być kluczowe biorąc pod uwagę, że poszczególne aparaty tego samego producenta potrafią dzielić lata świetlne. Dlatego takie ogólnikowe pisanie nie ma żadnego sensu. Potwierdzm jedno w D50 dobiegaczka jest do .....py. I to nawet w porównaniu z 350tką. Ale na pewno w trudnych warunkach AF jest czulszy. Po za tym to jeszcze też zależy od użytych szkieł.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 23-06-2007 o 01:21
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Ile wypowiedzi tyle skrajnościJak już zaszliśmy z tematu głównego wątku, to ja dodam że w ubiegłym roku zrobiłem cały 63 RP mułowatym 70-300G podpiętym do d50 w trybie ciągłego AF i nie zanotowałem ani jednego zdjęcia z nietrafionym AF. A zdjęć przywiozłem jak pamiętam koło 300szt
![]()