przesadzasz... ja wprawdzie sam uzywam Canona ale ten Nikon to naprawde fajna zabawka a przerzuc fotki na papier i moze sie okazac ze fotki z nikona zaczną ci sie bardzej podobac od canonowskich... a od dzis rana wiem co mówie bo byłem u kolegi posiadającego D200 zaintrygowany cytowanym wczesniej postem z forum nikona i rzeczywiscie... obejrzałem kilka fotek przy iso 800 do 1600 i co ciekawe na wydrukach szumu naprawde nie widac i to w formacie A3... z bliska widac tylko takie lekkie i musze powiedziec ze fajne ziarno, co ciekawe fotki nie były obrabiane tylko wywołany normlanie NEF... widziałem je równiez na monitorze i tu juz tak po prawdzie rewelacyjnie nie wyglądały.... i teraz pytanie... czy zdjęcia robi sie dla odbitek czy by sie pałowac nimi przed monitorem...?
jaka z tego konkluzja???
jesli ktos wywołuje zdjęcia by je powiesic na scianie czy w galerii to te szumy sobie mozna w d.. wsadzic i przestac sie tym tematem w ogole zajmowac...
szczerze to gdybym dzis miał wybierac, z tą wiedza, pomiedzy tym co mam a nikonem D200 to chyba miałbym jeszcze wieksze rozterki jak 8 miesiecy temu i juz nie jest tak pewien czy jednak nie wybrałbym Nikona... mimo iż powoli coraz bardziej odnosze wrazenie że naleze do zdecydowanej mniejszosci zadowolonej z tego co daje EOS 30D![]()
bo gdy sie tak zastanowic głebiej nad tym to sprzet jaki wiekszosc tu posiada wart jest czesto grubo ponad 10 czy nawet 15 tys zł... wiec wydac tyle kasy(na ktorą przecież trzeba sie napracowac) i byc nieszczesliwym to chyba juz podchodzi pod leczenie psychiatryczne gdyż unieszczesliwianie sie za takie pieniądze do normy nie nalezy![]()