Z najnowszych zabawek od N: D40, D80 i D200 - wszystkie mają inną matrycę, inne poziomy szumu (od najlepszego: 40, 200 i 80 na końcu). We wszystkich nie da się wyłączyć odszumiania do końca (nawet w RAWach). Ponadto szum z Nikona bardziej przypomina ziarno filmu - na wysokich czułościach nie rzuca się aż tak w oczy.

A tak przy okazji, fotografowie z National Geographic używają Nikonów z bardzo prostego powodu - NG ma największa na świecie kolekcję wszystkich (nawet tych egzotycznych) szkieł od Nikona (które oczywiście na czas wykonywania zlecenia można wypożyczyć).